Ekologiczne lobby połączone z zaburzonym łańcuchem dostaw (wpływającym na procesy produkcyjne) doprowadziły do przełomowej decyzji japońskiego producenta.
Już dziś możemy powiedzieć to sobie jasno: Honda rezygnuje z silników spalinowych. I choć byłoby fajnie utrzymać je przez kolejne lata (skoro jest taka możliwość), firma uznała, że w tych okolicznościach będzie to nieopłacalne.
No dobrze, nie będziemy Cię za długo straszyć. Sprawa dotyczy rynku kosiarek. Potentat z Azji zaprzestanie produkcji tych urządzeń już we wrześniu tego roku. Chodzi oczywiście o te, które posiadają jednostki na benzynę.
Honda rezygnuje z silników spalinowych w kosiarkach
Ekologia i ekonomia wkradają się także na inne rynki, niż ten motoryzacyjny. Wiedzieliśmy, że taka decyzja zapadnie – to było kwestią czasu. Niemniej jednak niewielu spodziewało się, że już w połowie 2023 roku zostanie podjęta taka decyzja.
>Honda ZR-V dla Europy. Pod maską znany układ
W odróżnieniu do samochodów, nie będzie etapu przejściowego pod postacią hybryd. W świecie kosiarek nie miałoby to sensu. Zamiast tego rynek zdominują elektryczne odpowiedniki, które szybko zyskują na popularności.
Marka nie przyznała tego oficjalnie, ale jasnym jest, że problemy produkcyjne odbiły się również na dziale elektronarzędzi. Trudno więc jednoznacznie stwierdzić, czy producent będzie zamierzał utrzymać się w tej branży. Być może szykują się zmiany strategiczne, które wymuszają podjęcie poważnych decyzji w tym zakresie.
Warto w tym miejscu zaznaczyć, że rynek autonomicznych kosiarek zyskuje na popularności. To podobnie działające urządzenia, jak roboty sprzątające. Działają na bazie aplikacji i czujników, które pozwalają skosić całkiem spory ogród bez żadnych uszkodzeń. Nie są to tanie urządzenia, ale dzięki swojemu bezobsługowemu działaniu budzą zainteresowanie tych nieco bardziej leniwych (lub zapracowanych) gospodarzy.