w , ,

Ten rodzinny SUV pali 6,5 litra w zimę. Diesel to dobry wybór

Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8
Ten rodzinny SUV pali 6,5 litra w zimę. Diesel to dobry wybór

Podążanie za modą nie musi oznaczać ogromnych wydatków czy zbędnych wyrzeczeń – także w przypadku motoryzacji. Na szczęście niektóre samochody potrafią łączyć panujące trendy z pragmatyzmem, czego ten model jest dobrym przykładem.

To rodzinny SUV popularnej marki, który nie rzuca się w oczy i nie prowokuje mocą. Jest jednak poprawny w większości istotnych kategorii, a przy tym zużywa niewiele paliwa. Dla sporej liczby zwykłych kierowców może okazać się odpowiednim wyborem.

Określenie „rodzinny” jest oczywiście uzależnione od konkretnej sytuacji. Jeżeli ktoś wykazał się heroizmem i postanowił mieć piątkę dzieci, to prezentowane auto raczej nie spełni jego oczekiwań. Dla czteroosobowej familii będzie jednak w sam raz.

Rodzinny SUV
Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8

No dobra, do rzeczy. Oto Citroen C5 Aircross w najnowszym wydaniu, czyli po kuracji odmładzającej. Francuski pojazd pomalowany na czarno w ogóle nie zwraca na siebie uwagi. Mimo to, wygląda oryginalnie i raczej nikt nie powinien pomylić go z którymkolwiek konkurentem. To wróży potencjalnie długi proces starzenia, co dla nabywcy też ma znaczenie.

Lifting przyniósł nowy front z przeprojektowanymi reflektorami, zmodernizowanym zderzakiem i grillem o ciekawszej fakturze. I są to zmiany na plus. Z kolei tył pozostał niemal w identycznej formie (poza detalami). Jak zwykle przy okazji odświeżenia pojawiły się również nowe kolory i wzory felgi.

Jako że mówimy o SUV-ie, nie mogło zabraknąć plastikowych osłon. „Oplatają” one dolne strefy karoserii. Na drzwiach mają naprawdę słuszne rozmiary. Jeżeli chodzi o wymiary, to typowy przedstawiciel segmentu C. Ma 4500 milimetrów długości, 1969 milimetrów szerokości i 1689 milimetrów wysokości. Jego rozstaw osi sięga 2730 milimetrów. Spore auto, po prostu.

Rodzinny SUV musi być przestronny

W kabinie można poczuć się dobrze. W dziedzinie jakości materiałów reprezentuje klasową średnią. Znaczna część tworzyw ma miękką fakturę, ale nie brakuje też twardych plastików. Poziom spasowania zasługuje na czwórkę z plusem. Styl? Powściągliwy, jak na Citroena.

Zegary mają cyfrową formę i można je personalizować, choć próżno szukać klasycznego motywu. Francuzi lubią wprowadzać własny klimat, dlatego ten fakt nie powinien nikogo dziwić. Co ważne, przed wskaźnikami zamontowano kierownicę z fizycznymi przyciskami. Dotykowe odpowiedniki nigdy nie będą równie przyjemne w obsłudze.

Citroen C5 Aircross - wnętrze
Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8

Między dwiema podwójnymi dyszami nawiewu wkomponowano ekran multimedialny. To znany instrument, który mógłby działać nieco szybciej. Został zintegrowany z klimatyzacją, do czego trzeba się przyzwyczaić. Przydałby się fizyczny panel, jak w C4. Podejrzewamy jednak, że producent do niego już nie wróci.

Rodzinny SUV powinien dysponować praktycznymi rozwiązaniami. I nie inaczej jest w tym modelu. Liczba schowków, kieszeni, wnęk i półek nie rozczarowuje. Do tego dochodzą gniazda USB oraz uchwyty na kubki. Nie ma więc najmniejszych problemów z rozmieszczeniem różnych przedmiotów.

Rodzinny SUV
Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8

Fotele pozostały takie same, jak w wersji sprzed liftingu – i całe szczęście. Bez wątpienia należą do najlepszych w segmencie C. Mają wzorcową miękkość i niezłe wyprofilowanie, co owocuje naprawdę godnym komfortem. Do tego dochodzi spory zakres regulacji i przyjemny design. Niskie ukłony dla projektantów.

W drugim rzędzie też jest dobrze. Rodzinny SUV musi być przystosowany do różnych sytuacji. Właśnie dlatego kanapa jest przesuwna i daje możliwość pochylenia oparcia. Można więc manipulować przestrzenią z tyłu i w bagażniku. Tak to powinno wyglądać. Na pochwałę zasługują również wygodne zagłówki i długie siedziska.

Citroen C5 Aircross - bagażnik
Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8

Z kolei bagażnik ma 580 litrów, co jest dobrym wynikiem wśród kompaktowych modeli z tym rodzajem nadwozia. Uzupełniono go przydatnymi rozwiązaniami, wśród których można wyróżnić podwójną podłogę, dodatkowe kieszenie, gniazdo 12V i mocowania. Szkoda tylko, że burty nie zostały obite tapicerką. Goły plastik można bardzo szybko porysować.

Gwoli ścisłości, po złożeniu tylnych oparć przestrzeń załadunkowa wzrasta do 1630 litrów. Proces trzeba rozpocząć korzystając z cięgien umieszczonych przy siedziskach w drugim rzędzie. Nie jest to ani czasochłonne, ani skomplikowane.

Mały diesel, dobry diesel

Rodzinny SUV powinien wykazywać się umiarkowanym apetytem. Citroen C5 Aircross z silnikiem 1.5 BlueHDi wpisuje się w to stwierdzenie. Jego potencjał to 130 koni mechanicznych oraz 300 niutonometrów. Nie są to ogromne wartości przy tej masie własnej, ale osiągi są akceptowalne.

Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8
Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8

Testowana konfiguracja francuskiego auta rozwija setkę w 10,6 sekundy i potrafi rozpędzać się do 189 km/h. Warto dodać, że występuje z ośmiobiegowym automatem i napędem na przednią oś. Układ 4×4 nie jest dostępny w tym modelu. I warto o tym pamiętać.

Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8 – dane techniczne:

  • Moc maksymalna: 130 koni mechanicznych
  • Maksymalny moment obrotowy: 300 niutonometrów
  • Skrzynia: ośmiobiegowa, automatyczna
  • Napęd: na przód
  • Masa własna: 1492 kilogramy
  • 0-100 km/h: 10,6 sekundy
  • Prędkość maksymalna: 189 km/h
  • Średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym: 6,5 litra (test)

Spalanie jest rzeczywiście mocną stroną prezentowanego Citroena. W warunkach zimowych (minusowe temperatury), średnia z cyklu mieszanego wyniosła 6,5 litra. Biorąc pod uwagę sporą ilość śniegu i charakterystykę diesla (potrzebuje więcej czasu, by nabrać temperatury), jest to wynik co najmniej bardzo dobry. W wiosennych lub letnich klimatach podczas przepisowej jazdy udałoby się uzyskać rezultat pewni o 1, a może nawet 1,5 litra korzystniejszy dla portfela.

Wrażenia z jazdy

Ten samochód został skrojony pod komfortową jazdę. Nawet jeśli miałby 100 koni więcej, to nic nie prowokowałoby w nim do korzystania z mocy. Układ kierowniczy jest precyzyjny, ale przy tym stosunkowo miękki. Z kolei zawieszenie ma duży skok i skutecznie tłumi nierówności, nawet te poprzeczne. Choć pozwala na wyraźne przechyły, nie eliminuje właściwego poziomu bezpieczeństwa.

Rodzinny SUV
Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8

Podsterowność pojawia się dopiero podczas agresywnych manewrów przy większych prędkościach. Ponadto, auto daje duże poczucie pewności, mimo że zachowanie konkretnych podzespołów tego nie sugeruje. Dziwne, ale ważne, że skuteczne. Bardzo dużym plusem jest wyciszenie, które pozwala rozmawiać bez podnoszenia głosu również podczas jazdy po autostradzie. Ogólnie rzecz ujmując, jest dobrze.

Rodzinny SUV
Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8

Diesel to zdecydowanie uzasadniony wybór. Wiem, że niektórym może brakować mocy, ale przy tych cenach paliwa i mandatów naprawdę nie potrzeba większego stada pod maską. Silnik ma wystarczający wigor, by sprawnie rozpędzać auto. Przy dużym obciążeniu może nie będzie królem wyprzedzania, ale pamiętajmy, że to rodzinny SUV, a nie samochód sportowy.

>Oto SUV dla kierowcy. Możesz wozić rodzinę i cieszyć się jazdą

Bardzo dobrym uzupełnieniem jest tu ośmiobiegowy automat. To nie jest konstrukcja dwusprzęgłowa, ale i tak sprawnie i płynnie dobiera przełożenia – bez wyraźnych szarpnięć (także podczas redukcji). To znacznie lepszy wybór, niż manual. Tego drugiego nie ma aktualnie w ofercie z jednostką wysokoprężną.

Ile kosztuje rodzinny SUV z Francji?

Część klientów na pewno wolałby 180-konnego diesla o pojemności 2 litrów, ale ta konstrukcja nie jest już oferowana. No cóż, zaostrzające się normy eliminują z rynki naprawdę trwałe i oszczędne silniki. Trzeba więc zadowolić się 130-konnym 1.5 BlueHDi. Jego cena startuje od 166 250 złotych. Warto dodać, że za tę kwotę od razu dostajemy egzemplarz z drugim poziomem wyposażenia.

Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8
Citroen C5 Aircross 1.5 BlueHDi EAT8

Podstawa natomiast opiera się na 130-konnym silniku benzynowym 1.2 PureTech zintegrowanym z sześciobiegową skrzynią manualną. Cena? 139 450 złotych. Do oferty dołączyła ostatnio miękka hybryda, która również została oparta na doładowanej jednostce PureTech. Ma podobną moc (136 koni mechanicznych), ale seryjnie współpracuje sześciobiegowym, dwusprzęgłowym automatem, który jest zupełnie nową konstrukcją. Wariant bazowy z takim napędem to koszt 155 950 złotych.

Rodzinny SUV francuskiej marki to ciekawa propozycja, która może przekonać pragmatyków. Spośród wszystkich modeli tej klasy wydaje się wręcz konserwatywny, a przy tym bardzo praktyczny i komfortowy. Jego diesel nie kipi mocą, ale podczas codziennej eksploatacji w zmiennych warunkach sprawdza się lepiej, niż przyzwoicie.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

9 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. Serio? W dzisiejszych czasach piszesz, że diesel to dobry wybór? Wywalić teraz 100k zł po to, żeby za 3-4 lata odsprzedać diesla za bezcen. Naprawdę bardzo dobra rada…

    • A dlaczego za bezcen ? Przecież spełnia normę euro 6d i nawet po 2032 roku wjedzie do strefy czystego transportu w centrum Warszawy ,Wrocławia czy Krakowa . Nie rozumiem tej nagonki na silniki diesla .

      • Dokładnie, diesle wrócą jeszcze – już dawno mało co trują, a zasięg mają odpowiedni do paliwa bynajmniej nie-elektrycznego, poza tym elektryfikacja to chińskie lobby i tylko ktoś bez perspektyw wypuści wszędzie chińczyków i się temu podda.

  2. Niedawno kupiłem to auto jest SUPER. Tak w Polsce jeszcze krążą stereotypy typu NIEMA GWIAZDY NIE MA JAZDY . Albo NIE KUPUJE SIĘ SAMOCHODÓW NA F . To jest mój 17 samochód w życiu.Mialem wszystkie i z gwiazdą i bez i na F i na T . Z perspektywy to najgorszy był GOLF a najlepszy jest Citroen C5 Aircross 1,5 disel.

  3. Brawo! Tylko diesel. Malutkie spalanie i dobra elastyczność, choć i tak to tylko namiastka kultowego 2.0hdi. Co do fanów elektryków – nikt tego badziewia nie chce kupować z drugiej ręki

    • Co to za brednie z tą elastycznością? A, już wiem. Szafujesz pojęciami, o znaczeniu których nie masz zielonego pojęcia. Tak dla twojej wiadomości – Audi A8 4.2 TDI (ten 385-konny) ma gorszą elastyczność od 60-konnego Fiata 125p.

  4. Nie rozumiem dlaczego posiadanie pięciorga dzieci, autor, nazywa heroizmem?! A może to prozaiczna Miłość? Dziś coraz rzadsze zjawisko, wypierane przez egoizm i wygodnictwo.
    Wychowałem się w czasach gdy 4-5 dzieci było czymś powszechnym. W podstawówce połowa klasy miała tyle rodzeństwa. A sytuacja ekonomiczna nie była do pozazdroszczenia. Teraz w niektórych aspektach, np. mieszkań, też jest ciężko. Ale przynajmniej są. Wówczas miałeś perspektywę 30 lat płacenia i oczekiwania na własne M i to do remontu. Bo taka była jakość.
    Współczuję jedynakom.

  5. Jeżdżę dokładnie takim samym dieslem z 2023 roku od miesiąca, w praktycznie identycznej konfiguracji. Felgi 19 cali i w tych ciężkich warunkach zimowych (mieszkam na południu) spalanie mam na poziomie 5,7 litra. Jestem zaskoczona, bo jeżdżę dosyć dynamicznie, ale w samochodzie jestem sama. Może komputer na razie zaniża ponieważ wzięłam go jako nowy z salonu aczkolwiek i tak jestem pod wrażeniem. Ten silnik naprawdę daje radę, nie spodziewałam się tego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Genesis Gran Turismo Concept

Koreańskie coupe, które chciałbyś mieć. Pojeździsz nim tylko w grze

Rejestracje nowych samochodów - listopad 2023

Rejestracje nowych samochodów – listopad 2023. Trendy wzrostowe utrzymane