Kultura jazdy w naszym kraju pozostawia wiele do życzenia. Problem z rozumieniem przepisów też jest powszechnie znany.
Niestety, to prowokuje bardzo wiele niepożądanych i niepotrzebnych sytuacji drogowych. Kolejnym tego przykładem może być szeryf w Katowicach, który blokował pas rozbiegowy. Nie miał ku temu żadnych podstaw – zarówno logicznych, jak i prawnych.
Zacznijmy od tego, że do zdarzenia doszło na fragmencie alei Roździeńskiego łączącej Katowice z Zagłębiem Dąbrowskim. W godzinach szczytu ten odcinek jest często zakorkowany. Gdyby niektórzy uczestnicy ruchu drogowego postępowali mądrzej, to zatory byłyby pewnie znacznie mniejsze.
Szeryf w Katowicach blokował pas rozbiegowy – po co?
Dojechanie do końca pasa rozbiegowego w takiej sytuacji jest najlepszym z możliwych pomysłów. Tym sposobem zwiększy się miejsce za własnym pojazdem. Wykorzystanie tej przestrzeni zmniejszy korek na „dojeździe”. Następnie należy płynnie zmienić pas ruchu stosując jazdę na suwak.
Do tego tanga trzeba jednak dwojga. W tym przypadku użytkownik szwedzkiego SUV-a nie był zainteresowany „współpracą”. Szeryf w Katowicach blokował pas rozbiegowy, ponieważ nie chciał, by ktoś wjechał przed niego.
Co mu to dało? Nic. Być może jego ego urosło, ale to i tak niewielka korzyść, biorąc pod uwagę okoliczności i fakt, że wszyscy i tak stoją w tej samej kolejce przed rozwidleniem. Zastanawia nas zawsze, czy tacy kierowcy zdają sobie sprawę z tego, że wyznaczanie własnych zasad i generowanie dużych emocji ma zawsze w takich przypadkach negatywny skutek. Podejrzewamy, że nie.
Nagrywający wjechał za szeryfa, bo został wpuszczony przez innego kierowcę. Był pięć metrów dalej. Najważniejsze, że kierowca czarnego SUV-a znajdował się przed nim. Satysfakcja musiała być ogromna…
Pamiętajmy, by utrzymywać kulturę jazdy na wysokim poziomie. Bądźmy ostrożni, wyrozumiali i przestrzegajmy przepisy. Blokowanie innych nie jest dobrym pomysłem – bez względu na okoliczności. Jeżeli ktoś wjedzie przed nas z innego pasa w korku, to przecież niczego na tym nie stracimy. Nie warto przewartościowywać sytuacji i potencjalnych korzyści.