Przestrzeganie przepisów to obowiązek każdego kierowcy. Dotyczy to także sytuacji, w których dochodzi do zmian w organizacji ruchu podczas wykonywania robót drogowych.
Niektórzy lekceważą tymczasowe oznakowanie wynikające z przeprowadzanych remontów. W takich okolicznościach zazwyczaj wydłuża się czas przejazdu, a to potęguje pośpiech. Pewien kierowca zaryzykował i na pewno tego żałował. Otrzymał słuszny mandat za niecierpliwość.
Warto podkreślić, że do zdarzenia doszło w Warszawie. Stolica jest regularnie remontowana. Gdy kilka odcinków jest już naprawionych, trzeba brać się za kolejne. Krótko mówiąc, z perspektywy całego miasta remont trwa cały czas. Nie brakuje więc zatorów drogowych i niecierpliwych kierowców.
Tylko jeden mandat
Tę historię rozpoczął niedozwolony manewr przed skrzyżowaniem. Nagrywający zdecydował się przeciąć linię ciągłą, która oddzielała pasy prowadzące w różnych kierunkach. Z lewoskrętu zmienił tor jazdy w taki sposób, by jechać prosto. To było pierwsze złamanie przepisu.
Na tym jednak nie skończyły się nieprzepisowe manewr. Gdy jadący przed nim autobus zatrzymał się na przystanku, kierowca auta osobowego postanowił go ominąć. Tym razem przekroczył podwójną ciągłą.
Dopuścił się dwóch przewinień, ale tylko to drugie zostało dostrzeżone przez mundurowych, którzy kontrolowali ten odcinek drogi. Nagrywający został oczywiście zatrzymany. Podejrzewamy, że finał historii był związany z mandatem.
Przypomnijmy, że od stycznia 2022 roku zostanie zaostrzony taryfikator i kary za takie przewinienia będą większe.