Kilka dni temu zgłoszono kradzież starego, miejskiego modelu Fiata. W końcu udało się namierzyć samochód.
Kradzież Cinquecento od razu sugeruje wybryk młodzieży lub pijanych sprawców. Z perspektywy materialnej nie ma to najmniejszego sensu. Takie auto nie ma dużej wartości, bez względu na jego stan. Paragrafy za takie przestępstwo mogą być natomiast bardzo poważne.
Po kilku dobach Cinquecento zostało odnalezione. Sprawca nie porzucił go na parkingu. Auto pływało w Warcie pod Gorzowem Wielkopolskim. Namierzyli je przypadkowi świadkowie, którzy poinformowali służby.
Ciężki sprzęt poszedł w ruch
Konieczne było użycie ciężkiego sprzętu, aby wyłowić samochód. Jak wynika z nagrania na kanale Lubuskie24, w kabinie nie znaleziono żadnych ciał. Zabezpieczenie śladów kradzieży może okazać się trudne lub wręcz niemożliwe.
Dziś nie wiadomo jak długo pojazd przebywał w wodzie. Można jednak podejrzewać, że co najmniej kilkadziesiąt godzin. Policja będzie musiała ustalić przebieg zdarzenia i namierzyć sprawców.
Kradzieże takich aut wciąż się zdarzają, mimo braku jakiegokolwiek sensu. Traktowanie ich jako wybryku nie jest najlepszym rozwiązaniem, ponieważ dla kogoś ten samochód mógł być niezbędnym źródłem transportu.
Mamy nadzieję, że sprawca lub sprawcy zostaną ustaleni i doprowadzeni do sądu. Powinni otrzymać surowe wyroki, aby nigdy nie popełnili już takiego przestępstwa i byli przykładem dla innych, którym kołaczą się w głowach takie pomysły.