Oszczędzanie na transporcie to nic nadzwyczajnego. Każdy chce wydać jak najmniej w takich przypadkach.

Problem w tym, że niektórzy przesadzają. Swoim zachowaniem mogą tworzyć niebezpieczeństwo w ruchu drogowym – dla siebie, jak i innych. Wydaje się, że w tym przypadku przydałaby się naczepa. Niestety, do dyspozycji kierowcy był tylko Fiat Cinquecento. Mężczyzna nie zamierzał jednak odpuszczać.

Nigdy wcześniej nie widzieliśmy, żeby ktoś do wyjątkowo małego, miejskiego samochodu władował aż tyle drewna. Ładunek wystawał nawet zza okien. Kierowca postanowił zabezpieczyć elementy wystające poza obrys karoserii jedynie koszulką odblaskową. Trudno uznać to za dobry pomysł.

Ładowność? Dopóki się nie złamie

Nie ma wątpliwości, że Fiat Cinquecento był skrajnie przeładowany, Zawieszenie musiało znosić katusze. Nadwozie było może kilka centymetrów nad asfaltem. Konstrukcja samochodu mogła cała popękać.

Jak większość doskonale wie, jazda przeładowanym samochodem jest skrajnie niebezpieczna. Zachowania pojazdu nie da się wyczuć. Trudności może sprawiać zwykłe skręcanie i hamowanie. Do tego dochodzi brak odpowiedniej widoczności.

Absolutnie nic nie było tu dobrze zorganizowane. kierowca miejskiego samochodu narażał wszystkich wokół. Potencjalne zderzenie, nawet przy niskiej prędkości, mogłoby zakończyć się dla niego tragedią. Niezabezpieczone, drewniane bale z pewnością przemieściłyby się. Nie trzeba nikomu wyjaśniać, jakie byłyby tego konsekwencje. Oszczędzanie musi być oparte na rozsądku. W tym przypadku go zabrakło.