Ta historia pokazuje, że wszelkiego rodzaju próby kradzieży mogą skończyć się tragicznie dla samych sprawców.
Ten przestępca próbował przywłaszczyć sobie najcenniejszą część układu wydechowego. Aby ukraść katalizator, musiał podnieść samochód i użyć odpowiedniego narzędzia, które umożliwi wycięcie elementu.
Brzmi to skomplikowanie, ale nikt nie podejrzewa, że mężczyzna będący pod samochodem w biały dzień to akurat złodziej. Ten bohater nie był jednak zbyt ostrożny w swoich poczynaniach. I nie chodzi tutaj o świadków, tylko odpowiednie zabezpieczenie samochodu. Pojazd spadł z podnośnika i przygniótł mężczyznę, który zginął na miejscu.
Kradzież katalizatora
Coraz więcej grup przestępczych specjalizuje się w kradzieżach katalizatorów. Ten cenny element zawiera w sobie pallad, który jest znacznie droższy niż złoto. Wartość „kata” sięga od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Jego wycięcie z samochodu wraz z wcześniejszym podniesieniem może trwać mniej niż dwie minuty, dlatego złodzieje chętnie podejmują się takich czynności.
Trudno temu zapobiec w miejscach publicznych. Najlepiej pozostawiać auto w bezpiecznych strefach, jak prywatna posesja lub strzeżony parking. Osłony antykradzieżowe mogą jedynie wydłużyć czas wycinania części, ale to nie zniechęca złodziei.