w

Potrąciła rowerzystę i odjechała. „Tłumaczyła, że miała zielone” (wideo)

Potrąciła rowerzystę i odjechała
Potrąciła rowerzystę i odjechała. "Tłumaczyła, że miała zielone" (wideo)

Patrząc na takie zdarzenia nietrudno odnieść wrażenie, że kursy na prawo jazdy są na słabym poziomie, a egzaminy – zdecydowanie za łatwe.

Lekkomyślność tej kobiety zasługuje na pogardę i bardzo surową karę. Nie ma wątpliwości, że sprawa trafi do sądu. Kierująca potrąciła rowerzystę i postanowiła odjechać z miejsca zdarzenia. Okoliczności nie pozwalają na znalezienie jakichkolwiek elementów łagodzących.

Zacznijmy od tego, że do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Generała Józefa Hallera z Gajową w Białymstoku. Kobieta prowadząca samochód miejski zmieniała kierunek, dlatego powinna ustąpić wszystkim, którzy nadjeżdżali z naprzeciwka. Uznała jednak, że nie musi tego robić, bo ma przecież zielone światło. Tak, taki był jej argument.

Potrąciła rowerzystę i uciekła

Gdy doszło do wypadku, wysiadła z kabiny i zapytała użytkownika jednośladu, czy nic mu się nie stało. Ten był w szoku, ale poprosił, by zjechała na parking, by omówić zdarzenia. Postąpił bardzo trzeźwo, biorąc pod uwagę obrażenia.

Kobieta postanowiła jednak odjechać. Warto dodać, że miała wybitą szybę, w którą uderzyła głowa rowerzysty. Poszkodowany wezwał policję, ale tan nie nadjechała. Sprawę zgłosił więc w inny sposób – dostarczając nagranie z kamery świadka, który był tuż za sprawczynią.

>Potrącenie rowerzysty na przejściu. „Kara zależna od długości pobytu w szpitalu” (wideo)

Postawa dyspozytorki lub patrolu (trudno jednoznacznie stwierdzić, kto zawinił) powinna zostać wyjaśniona. Osoba, która w takich okolicznościach sprawiła, że policja nie była na miejscu w szybkim tempie powinna zostać dyscyplinarnie zwolniona. Niewykluczone, że to wina samych mundurowych. Mamy nadzieję, że będzie to zbadane.

Potrąciła rowerzystę i odjechała
Ustalenie tożsamości nie powinno być skomplikowane, nawet dla polskiej policji

Rowerzysta trafił na SOR, gdzie przebywał do piątej rano, co też pokazuje, jak funkcjonuje służba zdrowia. Okazało się, że poszkodowany miał obrażenia głowy i złamany nadgarstek.

Materiał pozwoli na bezproblemowe ustalenie tożsamości kobiety. Jej sylwetka oraz tablica rejestracyjna pojazdu zostały uwiecznione na nagraniu. W takich okolicznościach należą się najsurowsze kary. Pozostaje mieć nadzieję, że sąd zachowa się odpowiednio. Rowerzysta mógł nawet zginąć.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zderzenie na terenie garaży

Zderzenie na terenie garaży. „Słońce i krzaki nie pomogły” (wideo)

Mercedes-AMG SL Keyvany

Mercedes-AMG SL Keyvany, czyli więcej mocy i dawka indywidualizmu