W takich sytuacjach zawsze zastanawiamy się, dlaczego niektórzy postępują w tak głupi sposób. Jak można się domyślać, trudno o jednoznaczną odpowiedź.
Pościg za brawurowym 23-latkiem skończył się bez tragedii, choć w wielu sytuacjach niewiele do niej brakowało. Lekkomyślny kierowca tworzył zagrożenie dla wszystkich znajdujących się w najbliższym otoczeniu.
Po dostrzeżeniu pierwszych wykroczeń, policjanci znajdujący się w pobliżu postanowili zainterweniować. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe oraz nakazali kierowcy zjechać. Ten jednak zlekceważył polecenia.
Próbował uciec, ale nie przyniosło to oczekiwanego rezultatu. Funkcjonariusze nie odpuścili, co zmusiło podejrzanego do poddania się. Po kilku minutach był już w kajdankach.
Okazało się, że mężczyzna nawet nie posiada prawa jazdy. Mundurowi przedstawili mu serię wykroczeń, za którą otrzymał 126 punktów karnych. Na tym jednak nie koniec. Otrzymał mandat w wysokości 16 tysięcy złotych.
Oprócz tego, mężczyznę czeka sprawa w sądzie, który może zwiększyć wymiar kary. Pamiętajmy, że niezatrzymanie się do kontroli i ucieczka traktowane są jako przestępstwo. Nigdy nie warto podejmować się takich działań. To zawsze kończy się źle.
I tu wracamy do początku. Dlaczego ludzie decydują się na takie czyny? Z pewnością to nie kwestia słabych kursów na prawo jazdy. Problem jest znacznie bardziej złożony i zawiera w sobie mentalność, wychowanie i edukacje na każdym podstawowym szczeblu. W wielu przypadkach każdy z tych aspektów budzi wątpliwości. Czy sytuacja ulegnie poprawie? Można mieć watpliwości.