2020 rok przeszedł do historii jako punkt zapalny kryzysu gospodarczego. Wszystko za sprawą pandemii, która dotarła do niemal każdego państwa.
Ograniczenia związane z przemieszczaniem się, zamykanie zakładów pracy, blokowanie przedsiębiorców – to wszystko przyniosło negatywne skutki także dla przemysłu motoryzacyjnego. Ucierpiała zarówno produkcja, jak i sama sprzedaż.
Konsekwencje związane z koronawirusem będą trwały jeszcze wiele miesięcy. Niektóre firmy borykają się z długami, inne już upadły. Znaczna część osób straciła bądź straci pracę, dlatego handel dealerzy mają przed sobą 12 kolejnych, ciężkich miesięcy.
Sprzedaż nowych aut 2020 r.
Letnie otwarcie pomogło odrobić pewne straty, ale większość marek i tak zanotowała w Polsce dość duże straty. Wśród największych spadkowiczów znajdziemy Opla, Mazdę, Subaru, Jaguara, SsangYonga i Smarta. W porównaniu do zeszłego roku, sprzedaż samochodów tych firm spadła o ponad 40%.
Co ciekawe, istnieją też marki, które zanotowały wzrosty. Wśród nich jest na przykład Audi, które sprzedało o przeszło 13% więcej aut, niż w analogicznym okresie w 2019 roku. To też pokazuje, że producent z Ingolstadt nie miał najlepszych perspektyw dwa lata temu. Dobrze jednak, że wraca do gry. Na plusie jest także Lexus, który zanotował niemal taki sam postęp sprzedażowy. O sukcesie mogą też mówić marki luksusowe i sportowe, takie jak Bentley oraz Lamborghini. Tak kształtuje się pełne zestawienie styczeń-grudzień 2020, które przygotował Instytut SAMAR: