w

Stary Fiat Panda 4×4 najpierw ośmieszył nowe Porsche. Teraz przyszedł czas na 1000-konne Ferrari (Video)

Panda 4x4 vs Ferrari
Fiat Panda 4x4 najpierw ośmieszył nowe Porsche. Teraz przyszedł czas na 1000-konne Ferrari (Video)

Stary, poczciwy Fiat Panda 4×4 przeżywa drugą młodość w sieci. Wszystko za sprawą ciekawych nagrań porównujących jego możliwości do znacznie droższych maszyn.

Pod koniec zeszłego roku pokazywaliśmy Wam materiał, który ujawniał jak włoski hatchback może zostawić na starcie sportowy samochód elektryczny, który uchodzi za najlepszy i najbardziej wydajny w swoim segmencie. Było to oczywiście Porsche Taycan, które na śliskiej, mokrej nawierzchni nie poradziło sobie tak dobrze z przeniesieniem mocy na nawierzchnię, jak lekka Panda.

Czy Panda ma szanse z 1000-konnym Ferrari?

Teraz przyszedł czas supersamochód z rodzimego podwórka. To nowy model Ferrari, które skrywa wyjątkowo mocny układ hybrydowy. Jego sercem jest benzynowy, turbodoładowany silnik 4.0 V8 generujący 780 koni mechanicznych i 800 niutonometrów momentu obrotowego. Wspierają go trzy jednostki elektryczne.

Panda 4x4 vs Ferrari SF90 on the snow
Panda pokazała, że na śniegu liczy się wydajność, a nie moc

Moc systemowa tego zestawu to aż 1000 koni mechanicznych. Dzięki tej wartości, włoski bolid drogowy osiąga setkę w 2,5 sekundy i potrzebuje jedynie 6,7 sekundy, by osiągać 200 km/h. Prędkość maksymalna to natomiast 340 km/h. Waga pojazdu? 1570 kg.

Ferrari SF90 vs Fiat Panda 4×4

Stary, włoski hatchback jest jednak jeszcze niższą masę własną. Jego małolitrażowy silnik oferuje około 50 koni mechanicznych, ale kluczem do sukcesu są tu warunki pogodowe. Tym razem doszło do porównania na w pełni zaśnieżonej nawierzchni.

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez M.T. 🇮🇹 (@maxige78)

Mały Fiat nie miał najmniejszych kłopotów z przeniesieniem swojej skromnej mocy na zaśnieżoną drogę. Z kolei 1000-konne Ferrari nie mogło początkowo złapać przyczepności, dlatego już po chwili widziało tylną klapę starej Pandy. I to pokazuje, że fizyki nie da się oszukać!

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nowy Yaris

Podsumowanie sprzedaży nowych aut w 2020 roku: Większość na minusie, ale są wyjątki

Ciekawa metoda kradzieży paliwa

Zimowa kradzież paliwa w wersji „light” – ciekawa metoda, by oszukać klienta stacji (Video)