Czeska marka nie ma ogromnej gamy, ale jest ona na tyle ciekawa, że cieszy się bardzo dużą popularnością i ma znaczące udziały w europejskim rynku.
Poważna konkurencja oraz zmiany w przemyśle motoryzacyjnym sprawiają jednak, że żaden producent nie może osiadać na laurach. Właśnie dlatego poznaliśmy plany modelowe Skody, które mają na celu utrzymać jej pozycję.
Czy to się uda? Czas pokaże. Kluczem do sukcesu ma być budowanie aut w istotnych segmentach oraz urozmaicenie silnikowe. Krótko mówiąc, przyszłe modele nie będą jedynie elektryczne, co z pewnością ucieszy konserwatywnych klientów.
Plany modelowe Skody
To oczywiście nie oznacza, że Czesi lekceważą elektryfikację. Nic bardziej mylnego. Aż sześć nowych modeli na prąd będzie miało swój debiut w najbliższych latach. Pierwszy z nich pojawi się w 2024 roku. Będzie to kompaktowy SUV o nazwie Elroq. W 2025 roku pojawią się natomiast bazowy, tani hatchback o długości 4,1 metra oraz Enyaq po liftingu.
W nieco późniejszym czasie (najpewniej w 2026 roku), na rynek trafi też elektryczne kombi Skody, a także duży, niemal pięciometrowy SUV z siedmioma miejscami w kabinie.
A co ze spalinowymi samochodami? Plany modelowe Skody zakładają odświeżenie Kamiqa, Scali i Octavii do 2024 roku. Latem lub jesienią poznamy także nowe generacje Superba i Kodiaqa. Do sieci trafiła właśnie ich zapowiedź.
>Skoda RS w każdym wydaniu. Wielkie porównanie osiągów wszystkich modeli
Co istotne, Superb zachował swoją sylwetkę i najpewniej pozostanie liftbackiem – w odróżnieniu do Passata, który będzie oferowany tylko z nadwoziem kombi. Kodiaqa też czeka ewolucja bez żadnych gruntownych zmian koncepcyjnych.
Niemniej jednak w obu samochodach zostanie wykorzystany najnowszy nurt stylistyczny czeskiej marki. Jak widać po dołączonych grafikach, zmienią się elementy oświetlenia. Uwagę zwracają szczególnie przednie reflektory z bardzo ładnymi LED-ami do jazdy dziennej. Tylne lampy wyglądają podobnie, ale z pewnością będą się od siebie różniły.
Jak wynika z oficjalnych komunikatów wysłanych do mediów, spalinowe modele utrzymają w gamie jednostki benzynowe i diesle. To oczywiście cieszy, nawet jeśli będą to miękkie hybrydy. Należy w tym miejscu podkreślić, że warianty plug-in też będą dostępne.