Opel przedstawił światu swojego nowego SUV-a, czyli Grandlanda X.
Auto jest dziełem współpracy z koncernem PSA, do którego niemiecka marka teraz należy. Nowy SUV bazuje na tych samych podzespołach, co Peugeot 3008 i Citroen C5 Aircross. Warto jednak zaznaczyć, że chodzi o kwestie techniczne, których raczej nie widać. Zarówno stylistyki karoserii, jak i wnętrza są zupełnie inne. Opel kontynuuje w tym modelu nurt designu znany z najnowszej Insignii. To oznacza powściągliwą sylwetkę, elegancję i nowoczesność. Nie ma tu fajerwerków, ale jest za to konserwatywnie i z klasą. Auto ma 4477 mm długości, 1636 mm wysokości, 1844 mm szerokości i 2675 mm rozstawu osi.
Wnętrze również nawiązuje do najnowszych modeli niemieckiej marki. Możemy więc liczyć na materiały dobrej jakości i ergonomię na wysokim poziomie. Rolę centrum dowodzenia pełni oczywiście ekran dotykowy umieszczony na szczycie konsoli środkowej. Może on integrować się ze smartfonami (Android Auto, Apple Car Play). O przestronności mówić nie mogę, bo nie miałem z tym autem jeszcze do czynienia, ale producent podał za to dane dotyczące bagażnika. W standardowej konfiguracji oferuje 514 litrów pojemności, a po złożeniu drugiego rzędu – 1652 litry. I są to jedne z najlepszych wyników w klasie. Nie mogło również zabraknąć szeregu systemów bezpieczeństwa. Oprócz adaptacyjnego automatu, Crossland X oferuje asystentów parkowania i pasa ruchu, zestaw kamer 360, wykrywanie zmęczenia kierowcy oraz pieszych.
Więcej szczegółów powinniśmy poznać podczas przedstawienia auta szerokiej publiczności na zbliżających się targach we Frankfurcie.