G-Power znów sięga po bawarski model. Tym razem wybór padł na BMW M4.
Panowie zdecydowali się pomarańczowy lakier, który zdobi również 5-ramienne felgi w rozmiarze 21 cali. Dla kontrastu, dach i kilka detali ma na sobie czarną powłokę. Nie zabrakło także regulowanego, gwintowanego zawieszenia. Największe zmiany dotyczą jednak rzędowej „szóstki”, która pracuje pod maską niemieckiego coupe. W serii generuje ona 425 KM i 500 Nm. Zastosowano jednak komputer sterujący Bi-Tronik 2 V4 Ecu oraz dwie turbosprężarki z zakrzywionymi łopatkami. Dopełnieniem całości jest tytanowy układ wydechowy z karbonowymi końcówkami o średnicy 90 mm. Rezultaty? 680 KM i 760 Nm momentu obrotowego. Dzięki tym wartościom M4 osiąga setkę w 3,5 sekundy i bez elektronicznego kagańca jest w stanie rozpędzić się do 330 km/h .