Do tego niebezpiecznego zdarzenia doszło w miejscowości Czaniec (powiat Bielski, gmina Porąbka).
Nagranie pochodzi z pojazdu komunikacji miejskiej, który zatrzymał się przy przystanku. Wtedy też wielu uczestników ruchu zdecydowało się na omijanie autobusu w niedozwolonym miejscu. Niewiele brakowało do kolizji.
Nie jest to odosobniony przypadek. Bardzo często dochodzi do podobnych historii w całym kraju. Kierowcy wykorzystują taki moment do znalezienia się przed autobusem, mimo że znaki na to nie zezwalają. Wtedy też dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.
Nie każdy zdążył
Jak doskonale widać na nagraniu, trzech kierowców zmieściło się bez większych problemów, choć użytkownik koreańskiego SUV-a musiał hamować, by zmieścić się przed wysepką. Kierowa Audi był natomiast wyraźnie spóźniony.
Próbował wjechać między autobus i krawężnik, ale nie było na tyle miejsca. Tym sposobem spowodował duże zagrożenie. Kierowca pojazdu komunikacji miejskiej musiał gwałtownie zahamować, by nie doszło do zderzenia. Jeżeli jakiś pasażer stał i nie trzymał się wystarczająco mocno, to mogło dojść do wypadku już w samej kabinie.
Użytkownik Audi najechał natomiast na krawężnik, czym naraził auto na uszkodzenia kół. Na szczęście udało się uniknąć kolizji, która spowodowałaby zarówno straty materialne, jak i czasowe.
Kierowca Audi powinien zostać ukarany mandatem, aby następnym razem nie postępował tak lekkomyślnie. Inni zarejestrowani też nie popisali się rozsądkiem.