Kolejne niebezpieczne zdarzenie z udziałem obcokrajowców miało miejsce na ulicy Bielskiej w Hajnówce.
Mundurowi z bydgoskiego Oddziału Prewencji przeprowadzali rutynowe kontrole. Około godziny 16:00 trafili na kierowcę koreańskiego samochodu na niemieckich rejestracjach. Okazało się, że to Syryjczyk, który wiózł nielegalnych imigrantów.
Gdy mundurowi nakazali zatrzymać się, kierowca niemal doprowadził do potrącenia jednego z nich. Policjanci natychmiast ruszyli w pościg za uciekinierem. Z informacji przekazanych przez funkcjonariuszy wynika, że kierowca uciekał przez lokalne miejscowości (Łosinki, Tyniewicze Małe). W końcu dotarł na teren powiatu bielskiego, gdzie na drodze numer 66 (między Szastałami a Grabowcem) doprowadził do kolizji z Citroenem jadącym z przeciwka.
Więcej osób niż miejsc w samochodzie
Zderzenie doprowadziło do utraty panowania nad samochodem. Kierowca nie odzyskał kontroli i wjechał do rowu. To nie był koniec. Z samochodu wybiegło wielu mężczyzn, którzy zaczęli uciekać w kierunku lasu.
W ciągu godziny udało się złapać 10 osób, którymi okazali się obywatele Syrii. Wszyscy nielegalnie przebywali w Polsce. Wśród zatrzymanych był kierowca, który trafił do policyjnego aresztu. Okazało się, że to 33-letni Syryjczyk, który pomagał w bezprawnym przekroczeniu granicy. Postawiono mu kilka zarzutów, wśród których znajduje się też napaść na funkcjonariusza. Mężczyzna odpowie także za popełnione wykroczenia drogowe, które mogły doprowadzić do tragedii. O jego losach zdecyduje sąd.