Wojciech Krzemiński
Druga generacja modelu 508 stała się jedną z największych gwiazd międzynarodowych salonów motoryzacyjnych. Teraz flagowy produkt Peugeota wjeżdża do Polski.
Francuski liftback wygląda wprost genialnie i przykuwa wzrok skuteczniej, niż większość konkurentów. Wszystko za sprawą dobrych proporcji i charakterystycznego oświetlenia, które sprawia, że nie sposób pomylić tego auta z rywalami. We wnętrzu znajdziemy natomiast świetnie narysowany kokpit wykonany z materiałów wysokiej jakości. Pod względem przestronności 508 jednak nie imponuje, szczególnie z tyłu, gdzie brakuje miejsca nad głowami wysokich pasażerów. Bagażnik jest za to bardzo ustawny i pomieści niemal 500 litrów.
Za podstawowy wariant 508 trzeba zapłacić 123 900 zł. To naprawdę sporo biorąc pod uwagę standardy rynkowe w segmencie D. Z drugiej jednak strony klient otrzymuje egzemplarz ze 130-konnym dieslem i 6-biegowym manualem. W skład wyposażenia bazowego wchodzą m.in.: elektryczny hamulec postojowy z funkcją Hill Assist, tempomat z ogranicznikiem prędkości, chromowane listwy wokół szyb, felgi aluminiowe, wykończenie wnętrze „Carbon”, czujniki parkowania z tyłu, skórzaną kierownicę, automatyczną, dwustrefową klimatyzację, i-Cockpit (mała kierownica i wyświetlacz zamiasta analogowych zegarów), 8-calowy ekran dotykowy, 8 głośników, Bluetooth, elektryczne szyby i lusterka, dostęp bezkluczykowy i fotele regulowane także na wysokość.
Tylko 8 tysięcy więcej (131 900 zł) kosztuje sztuka ze 180-konnym benzyniakiem, 8-biegowym automatem i tym samym wyposażeniem. Flagowa wersja, czyli GT (nie licząc First Edition) dostępna jest z 2-litrowym dieslem (180 KM) i 1,6-litrowym silnikiem benzynowym (225 KM). Obie konstrukcje seryjnie współpracują z 8-biegowymi automatami i kosztują kolejno 181 900 zł i 177 900 zł.
