Nurburgring to niezwykle wymagający tor, który przez wielu uznawany jest za największy „weryfikator” dopracowania i skuteczności samochodów sportowych.
Doskonale wie o tym Porsche, które 35 lat temu wyznaczyło tam rekord. Za kierownicą kultowego dziś modelu 956 C siedział Stefan Bellof, który pokonał „Zielone Piekło” w 6:11,13. Był to tak absurdalnie dobry wynik, że ponad 3 dekady później nikt go nie mógł pobić – a prób było naprawdę wiele…
Porsche postanowiło jednak podnieść przez siebie postawioną poprzeczkę. W tym celu wykorzystano Timo Bernharda i Porsche 919 Hybrid Evo, czyli wyczynowego kierowcę i ultranowoczesny bolid. Ten duet zdołał przejechać Nurburgring w 5:19,55, co jest pobiciem aktualnego rekordu o ponad 50 sekund. Pozostaje więc tylko pogratulować i otworzyć szeroko ze zdziwienia. Zobaczcie zresztą ten przejazd – wygląda jak w przyspieszonym tempie…