Wojciech Krzemiński
Tę datę zapamiętają fani marki ze Sttutgartu. Już jutro poznamy kolejne wcielenie niezwykle ważnego modelu tego producenta.
Nowy Mercedes Klasy E zostanie pokazany światu 25 kwietnia, czyli w najbliższy wtorek. Czego się spodziewać? Firma podgrzewa atmosferę wokół jego debiutu i stopniowo zdradza informacje na jego temat. Jeszcze nie wszystko zostało ujawnione, ale już za mniej więcej dobę większość kart zostanie odkryta.
Aktualne wcielenie tego samochodu jest na rynku od 2016 roku. Już niemal trzy lata temu przeszła kurację odmładzającą. Nadchodzi więc najwyższy czas na emeryturę oraz zaprezentowanie następcy, który z pewnością będzie bardziej zaawansowany technologicznie.
Nowy Mercedes Klasy E – bardziej high-tech
Więcej elektroniki pokładowej z pewnością wpłynie na komfort jazdy i bezpieczeństwo, ale czy na wygodę użytkowania? Spodziewaliśmy się projektu kabiny takiego jak w C- i S-Klasie, jednakże producent stwierdził, że lepiej wybrać nieco inną drogę.
Już jakiś czas temu ujawniono, jak będzie prezentować się kabina nowego wcielenia tego modelu. Od razu można było dostrzec podobieństwa do elektrycznych Mercedesów. Kluczowym elementem jest oczywiście MBUX Superscreen, czyli jeden panel zawierający dwa ekrany – ten centralny i drugi dedykowany pasażerowi – jakby osoby znajdujące się w przednim rzędzie nie mogły korzystać z jednego…
Od tego motywu delikatnie odcinają się cyfrowe zegary, które wystają poza obrys podszybia, co oznacza, że są umieszczone nieco wyżej. Przed nimi znalazła się kierownica z podwójnymi ramionami i dotykowymi przyciskami.
Fakt, wszystko wygląda futurystycznie, co na pewno spodoba się fanom nowoczesności. Nietrudno jednak dojść do wniosku, że ergonomia będzie wyraźnie gorsza, niż w aktualnie oferowanym modelu. No cóż, znak czasów.
>Mercedes-AMG S 63 E PERFORMANCE trafił do Polski. Naszykuj ponad milion złotych
Najnowsze zdjęcia ujawniają szczegóły zewnętrzne obejmujące fragment zderzaka, felgi oraz reflektor. Ten ostatni sugeruje, że rewolucji nie będzie, ale problemów z odróżnieniem – też nie. Klienci tej marki nie lubią szaleństw. W segmentach premium są one niewskazane.
Nowy Mercedes Klasy E z pewnością otrzyma układy hybrydowe – od tych miękkich, aż do plug-in. Wersja AMG również doczeka się debiutu, choć nie wiadomo, jaki silnik otrzyma. Podejrzewamy, że może to być sześciocylindrowa jednostka o pojemności trzech litrów, choć po cichu wciąż wierzymy, że uda się utrzymać przy życiu podwójnie doładowane V8.
