w , ,

No to jazda: Jaguar XF P300 AWD wciąż w dobrej formie. Czym przekonuje?

Jaguar XF P300 test
No to jazda: Jaguar XF P300 AWD wciąż w dobrej formie. Czym przekonuje?

Im starszy, tym lepszy? W świecie motoryzacji to tak nie działa, choć istnieją samochody, które wydają się odporniejsze na upływ czasu. Ten brytyjski sedan jest tego znakomitym przykładem.

Aktualnie oferowany Jaguar XF jest na rynku od 2017 roku. W międzyczasie przeszedł wyraźną kurację odmładzającą, która przyniosła sporo nowości. Niemniej jednak jego design pozostał praktycznie taki sam, co należy upatrywać jako zaletę.

Tak, testowany model ma w sobie elegancki sznyt, którego można oczekiwać od pojazdów tego segmentu. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że wygląda lepiej, niż Audi A6 i BMW Serii 5. Poważnie. Wiem, że gusta są różne, ale nietrudno odnieść wrażenie, że ten kocur jest po prostu „jakiś”.

Jaguar XF P300 HSE
Ma pięć lat doświadczenia rynkowego, ale wciąż prezentuje się bardzo świeżo

W czasach unifikacji modelowej, auta cierpią na brak tożsamości stylistycznej, co sprawia pewne kłopoty klientom, którzy nie potrafią ich odróżnić. A XF to XF i raczej trudno byłoby go pomylić z mniejszym lub większym bratem.

Jaguar XF P300 AWD
Elegancka sylwetka uzupełniona zielonym lakierem ma w sobie mnóstwo brytyjskości

Pas przedni robi wrażenie. Bardzo lubię te wąskie, zadziornie spoglądające reflektory, które sąsiadują z łagodnym, zaokrąglonym grillem. Tył też ma charakter, co jest zasługą lamp zachodzących na klapę bagażnika i listwy poprowadzonej przez całą szerokość klapy. Do tego dochodzą dedykowane felgi oraz piękny, ciemnozielony lakier. Bardziej brytyjsko być już nie może.

Jaguar XF – wnętrze

Największą zaletą liftingu okazała się modernizacja wnętrza, która przyniosła nowe instrumenty pokładowe i kilka poprawek jakościowych. Tyle wystarczyło, by nie tylko nie narzekać, ale też czuć, że mamy do czynienia z produktem klasy premium – i to całkiem świeżym. Dobre wrażenie potęgują starannie dobrane dekory pod postaciami aluminium i drewna. Nie brakuje również wyrazistych, równo poprowadzonych szwów.

Cyfrowe zegary można personalizować. Grunt, że istnieje analogowy motyw, który jest najbliższy klasyce i czytelności – nie da się na nowo wymyślić koła i dobrze, że projektanci nie próbowali tego robić. Przed wskaźnikami znalazła się kierownica, która bardzo dobrze leży w dłoniach. Trzeba tylko przyzwyczaić się do jej przycisków, bo w większości są dotykowe. Znak czasów…

Jaguar XF wnętrze
Kokpit to bardzo duża zalet XF-a, dzięki stylistyce, ergonomii i nowoczesnym instrumentom

Na konsoli centralnej znalazł się ekran multimedialny. Delikatnie wystaje poza obrys, ale nie wygląda, jak wkomponowany na siłę. Co więcej, posiada bardzo ładny interfejs. Kto wie, czy nie najładniejszy na rynku. Słyszałem, że lubi się przyciąć, ale ani razy nie przytrafiła mi się taka historia – z ręką na sercu. Obsługa nie budzi zastrzeżeń. Warto dodać, że łączy się bezprzewodowo ze smartfonami (Android Auto i Apple CarPlay). Nieco niżej umiejscowiony panel klimatyzacji pozwala na zachowanie odpowiedniej ergonomii i estetyki. Szkoda, że niektórzy już o nim zapominają.

Producent nie zapomniał również o praktyczności – oczywiście w granicach rozsądku, a nie przesady. Nie ma tu wszędzie napchanych półek i siatek, ale kieszenie są pojemne, podobnie jak schowki. Z kolei tunel środkowy oferuje duże uchwyty na napoje, wygodny podłokietnik i przestrzeń na telefon. Tylko tyle i aż tyle.

Jaguar XF kabina
W kabinie najwygodniej będzie w czwórkę

Fotele prezentują się bardzo estetycznie i oferują duży zakres regulacji. Ich podparcie nie jest może sportowe, ale nie o to przecież chodzi. Tutaj liczy się komfort. Można więc liczyć na odpowiednią miękkość i przyjemną fakturę tapicerki.

A jak jest w drugim rzędzie? Przestronnie dla dwóch osób. Środkowe miejsce jest znacznie węższe, a przy tym ogranicza je wysoki tunel. Niemniej jednak siedzisko jest długie, a kąt pochylenia oparcia – godny. Oprócz tego są tu dysze nawiewu zintegrowane z osobną strefą klimatyzacji, oświetlenie nastrojowe i estetyczne siatki na obudowach foteli.

Jaguar XF bagażnik
Bagażnik ma raczej skromną pojemność i taki też otwór załadunkowy

Ostatnia część wnętrza to oczywiście bagażnik. Jak to w sedanach bywa, ma stosunkowo skromny otwór załadunkowy ze względu na brak ruchomej szyby. Do tego brakuje regularnych kształtów. Jego rzeczywista pojemność to około 400 litrów. Dla czterech osób powinno wystarczyć, jeśli panie nie przesadzą z kosmetyczkami.

Kluczowe parametry

Gama jednostek XF-a jest bardzo skromna. Nie ma tu hybryd, co akurat nie stanowi wady, ale i tak przydałby się większy wybór. Prezentowana konfiguracja opiera się na dwulitrowym, doładowanym silniku benzynowym generującym 300 koni mechanicznych i 365 niutonometrów. Takie wartości wydają się wystarczające, by napędzać sedana o masie około 1750 kilogramów.

Jaguar XF P300 AWD silnik
Dwulitrowy benzyniak oferuje 300 koni mechanicznych

Warto zaznaczyć, że z jednostką współpracuje ośmiobiegowy automat ZF. Jego zadaniem jest przenoszenie mocy na obie osie. Taki zestaw umożliwia osiąganie setki w 6,1 sekundy i rozpędzanie się do 250 km/h. Dynamika nie budzi więc najmniejszych zastrzeżeń.

Jaguar XF P300 AWD – dane techniczne:

  • Moc maksymalna: 300 koni mechanicznych
  • Maksymalny moment obrotowy: 365 niutonometrów
  • Skrzynia: ośmiobiegowa, automatyczna
  • Napęd: na obie osie
  • Masa własna: 1750 kilogramów
  • 0-100 km/h: 6,1 sekundy
  • Prędkość maksymalna: 260 km/h
  • Średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym: 10 litrów

A jak jest ze zużyciem paliwa? Bardzo wiele zależy od prawej stopy użytkownika. W stosunkowo niewielkich, doładowanych silnikach benzynowych można spodziewać się dużej amplitudy uzależnionej od stylu jazdy. Kierowcy o spokojnym usposobieniu zmieszczą się w 10 litrach. Jeżeli jednak ktoś ma cięższą nogę, to musi liczyć się z średnią na poziomie 12-13 litrów. To wciąż akceptowalne rezultaty.

Wrażenia z jazdy XF-em

Zanim wsiadłem za kierownicę zastanawiałem się, czy Jaguar XF nie zdradzi swojego wieku podczas jazdy. Już pierwsze kilometry utwierdziły mnie w przekonaniu, że jakiekolwiek obawy były nieuzasadnione. Ten samochód chce się prowadzić. Świetnie sprawdza się na autostradach, skutecznie odseparowując od świata zewnętrznego. Duży w tym udział ma bardzo solidne wyciszenie kabiny. To oczywiście jedna z kilku zalet, które mają na to wpływ.

Jaguar XF P300
XF potrafi skutecznie odseparować od świata zewnętrznego

Dużą rolę odgrywa zawieszenie. Jest sprężyste i dobrze dostrojone. Pozwala tłumić nierówności bez „podskoków” i minimalizuje odczuwalność drgań we wnętrzu. Poza tym, utrzymuje nadwozie w ryzach, gdy trzeba dynamicznie pokonywać zakręty. I tu należy wspomnieć o układzie kierowniczym. Spodziewałem się znacznie miększej charakterystyki. A tu psikus! Można liczyć na precyzję godną aut o lekko usportowionym charakterze. Integracja kierowcy z XF-em jest więc formalnością.

Jaguar XF P300 AWD
Zawieszenie brytyjskiego sedana bardzo dobrze sobie radzi z nierównościami

Praca układu napędowego nie budzi najmniejszych zastrzeżeń. Moc nie jest odczuwalna, ale wskazówka elektronicznego prędkościomierza ochoczo mija kolejne wartości, co oznacza, że auto sprawnie przyspiesza. W tym segmencie liczy się wygoda, dlatego trudno oczekiwać zadziorności. Znacznie lepiej, gdy można wypocząć i czuć się świeżo po długiej trasie.

Jaguar XF P300 AWD
Dobra zwrotność to również dużą zaleta tego niemal 5-metrowego sedana

Pamiętajmy, że wszechstronność polega również na użyteczności w mieście. Gabaryty auta nie są skromne (4962 milimetry długości), ale manewrowanie po ciasnych ulicach nie stanowi problemu. Krótki zwis przedni pozwala na swobodne zjeżdżanie na parkingi podziemne. Trzeba jednak uważać na stosunkowo długi tył samochodu. Na szczęście pomocą przybywają kamera cofania i czujniki.

Jaguar XF – cena

Chcesz kupić ten model? Nie ma problemu. Interesuje Cię Jaguar XF P300? Będzie problem. Prezentowana wersja nie jest już oferowana. A szkoda, bo była naprawdę dobrą ofertą. Zamiast niej można postawić na 250-konny wariant tego samego silnika. Cena? Co najmniej 288 600 złotych. Niestety, występuje tylko z napędem na tylną oś.

Jaguar XF P300 AWD
Wersja P300 nie jest już niestety oferowana, co oznacza, że konfiguracje z silnikami benzynowymi nie dysponują napędem na obie osie

Alternatywą dla benzyniaka jest dwulitrowy diesel. Ma 204 konie mechaniczne i również napęd RWD w standardzie. Kosztuje 277 800 złotych. Co istotne, odmiana wysokoprężna występuje także z AWD (4×4). Jej ceny startują od 290 000 złotych.

Jaguar XF front
Mimo wieku, XF należy do czołówki swojego segmentu, choć przydałaby się nieco bogatsza gama konfiguracji silnikowych

Czy Jaguar XF jest warty zainteresowania? Jak najbardziej. To wciąż bardzo dobry samochód na tle dopracowanych konkurentów. Wyróżnia się brytyjskim, eleganckim stylem, przestronnym i eleganckim wnętrzem oraz wysoką jakością wykonania. Dwulitrowe silniki sprzyjają ekonomii, ale obecność większych jednostek też byłaby wskazana – choćby z pobudek czysto wizerunkowych.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Porsche Cayenne off-road

Porsche Cayenne na skalistych zboczach. To coś więcej, niż SUV

Zebrał 29 punktów w 18 sekund

Zebrał 29 punktów w 18 sekund. 32-latek będzie teraz prosił o podwózkę (wideo)