w

Nissan Patrol kontra Ferrari SF90 Stradale. Niby to bez sensu, ale ta terenówka ma 3000 KM! (wideo)

Nissan Patrol kontra Ferrari SF90 Stradale
Nissan Patrol kontra Ferrari SF90 Stradale. Niby to bez sensu, ale ta terenówka ma 3000 KM! (wideo)

Porównanie osiągów sportowego samochodu najnowszej generacji ze starym autem terenowym wydaje się kompletnie bez sensu, ale w tym przypadku nietrudno o wzbudzenia zainteresowania fanów motoryzacji.

Ten Nissan Patrol wygląda nieco inaczej, niż oryginał. Widać, że został wyraźnie poszerzony i obniżony, a do tego otrzymał inne koła oraz… spadochron za tylnym zderzakiem. Modyfikacji jest oczywiście znacznie więcej…

To najpewniej najmocniejszy samochód terenowy na tej planecie. Pamiętajmy jednak, że rasowe auto sportowe z Włoch skrywające ogromny potencjał również nie ma powodów do wstydu w kategorii osiągów. Przejdźmy więc do rzeczy.

Nissan Patrol kontra Ferrari SF90 Stradale

Włoski model oferuje czterolitrowe, doładowane V8 wspierane przez elektryczność. To hybryda plug-in, która oddaje do dyspozycji około 1000 koni mechanicznych i ponad 800 niutonometrów. Przenoszeniem mocy na obie osie zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia automatyczna. To wszystko przy masie wynoszącej 1570 kilogramów.

>Nissan Patrol Nismo 2022 – Ten mastodont może objechać 370Z!

Jak na tym tle wypada Nissan Patrol? No cóż, miażdży Ferrari, przynajmniej liczbami. Pod maską znajduje się jednostka, która została przeszczepiona z modelu GT-R. To doładowany silnik o pojemności 3,8 litra, który zyskał dwie ogromne turbosprężarki oraz nowy osprzęt. Efekt? Lepiej usiądź.

Japońska terenówka generuje 3000 koni mechanicznych i 3500 niutonometrów. Po prostu absurd. Przenoszeniem mocy na obie osie zajmuje się sześciobiegowa, dwusprzęgłowa przekładnia automatyczna.

Nissan Patrol kontra Ferrari SF90 Stradale
Choć trudno w to uwierzyć, prezentowany Patrol jest trzykrotnie mocniejszy od 1000-konnego Ferrari SF90 Stradale

Krótko mówiąc, Nissan jest trzykrotnie mocniejszy od nowego, hybrydowego Ferrari. Podejrzewamy, że koszt jego budowy jest większy, niż nabycie tego włoskiego coupe. W krajach arabskich nie jest to jednak nic dziwnego. Tamtejsi, zamożni fani motoryzacji nie mają wyznaczonych granic finansowych, co oczywiście jest związane z ogromnymi zarobkami wynikającymi z wydobycia surowców.

Przy takich projektach trzeba liczyć się jednak z ograniczoną żywotnością podzespołów. Zanim jednak doszło do awarii, Nissan pokazał na co go stać podczas próby „z rolki”. Ferrari wyglądało, jakby stało w miejscu.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Agresywne wyprzedzanie zakończone zablokowaniem drogi

Agresywne wyprzedzanie zakończone zablokowaniem drogi. „Pokazał palec grozy” (wideo)

Continental Le Mans Collection

Bentley Continental Le Mans Collection dla bogatych fanów wyścigów. Podaż bardzo skromna