Kultowa marka rodem z Wielkiej Brytanii pokazała światu unikatową konfigurację swojego kultowego modelu. To coś więcej, niż pakiet stylistyczny.
Bentley Continental Le Mans Collection jest uhonorowaniem zwycięstwa w legendarnym, 24-godzinnym wyścigu. Doszło do niego w 2003 roku, czyli dokładnie 20 lat temu. Z tej okazji powstanie 48 specjalnie zaprojektowanych egzemplarzy tego samochodu.
Tak, podaż jest bardzo skromna. Podejrzewamy, że wszystkie sztuki zostały już wykupione za ogromne sumy. Kolekcjonerzy lubią edycje specjalne odnoszące się do wyścigów, a szczególnie tych, w których dana marka triumfowała.
Bentley Continental Le Mans Collection
Lakier Verdant Green został oczywiście specjalnie dobrany pod tę okazję, podobnie jak aluminiowe felgi. Projekt ozdabia biały pas. Na grillu znalazł się natomiast numer 7, którym dysponował również zwycięski bolid Speed 8.
>Jedyny taki Bentley Continental GT. Jest hołdem dla model sprzed 70 lat
We wnętrzu zagościły natomiast wskaźniki z nowym motywem, a także tradycyjny zegar analogowy, który zyskał format 24-godzinny, co jest oczywistym nawiązaniem do najbardziej wyczerpującego wyścigu na tej planecie. Nie mogło zabraknąć również oznaczeń i emblematów, które znajdują się na kokpicie i listwach progowych.
A co znajduje się pod maską? Podejrzewamy, że czterolitrowy silnik V8 z podwójnym doładowaniem, który może generować około 550 koni mechanicznych. Przenoszeniem mocy na obie osie na pewno zajmuje się ośmiobiegowa przekładnia automatyczna. Ten dwutonowy kolos na pewno nie ma problemu z błyskawicznym przyspieszaniem w luksusowych warunkach.
Wiemy, że Continental Le Mans Collection trafi na rynki światowe, co oznacza, że liczba sztuk w Europie będzie jeszcze mniejsza. Podejrzewamy, ze udało się wygospodarować kilkanaście aut. Każdy z nich z pewnością jest warty fortunę.