Wojciech Krzemiński
Podejście do motoryzacji ponad pół wieku temu było zupełnie inne, niż dzisiaj. Mimo tego, pojawiały się odważne projekty, które mogły sugerować przyszłość.
Ten niezwykły koncept Malucha jest tego znakomitym przykładem. Tak naprawdę niewielkie grono samochodziarzy potrafiłoby zidentyfikować ten pojazd. Warto więc poznać go bliżej.
Na początku lat 70. nie brakowało odważnych pomysłów konstruktorskich. W pewnym stopniu był nim sam Fiat 126, którego historia zaczęła się we Włoszech. Nieco później kontynuowano ją w Polsce, a dokładniej w bielskich i tyskich zakładach FSM. Te pierwsze wytwarzały kultowy model do 2000 roku.
>Fiat 126p EV? Polak mógłby przekonać się do elektryków
W międzyczasie powstała spora liczba nietypowych wariantów oraz projektów na bazie tego samochodu. Fiat 126 Michelotti to jeden z tych najciekawszych. Jak sugeruje sama nazwa, jego autorem był Giovanni Michelotti, włoski projektant związany ze studiem Farina.
Niezwykły koncept Malucha
Koncept charakteryzował się genialnym nadwoziem wyprzedzającym swoje czasy. Choć jego proporcje są nieco zaburzone, pozwalają na optymalne wykorzystanie niewielkiej przestrzeni. Lista zalet jest jednak znacznie dłuższa.
Istotne były także niezłe wartości aerodynamiczne, których próżno było szukać u potencjalnych konkurentów. Przeszklenia też zasługują na kilka słów. Dzięki swoim gabarytom zapewniają genialną widoczność w każdą ze stron.
Aby dostęp do czteroosobowej kabiny był lepszy, zastosowano otwór bez centralnego słupka. Drzwi otwierane do tyłu umożliwiały swobodne wsiadanie i wysiadanie – bez zbędnych akrobacji. To wszystko przy nadwoziu o długości 2815 milimetrów.
Niezwykły koncept Malucha opierał się na podwoziu ze skróconym rozstawem osi – z 1840 do zaledwie 1690 milimetrów. Dzięki krótszym zwisom, manewrowanie autem było jeszcze wygodniejsze.
Prosty układ napędowy
Co ciekawe, mimo awangardowej stylistyki, układ napędowy nie skrywał skomplikowanych rozwiązań. Został oparty na seryjnej jednostce o pojemności 0,6 litra, która generowała 23 konie mechaniczne.
Bardziej wydajna aerodynamika i skromniejsza masa własna zapewniały jednak lepsze osiągi. Fiat 126 Michelotti potrafił rozpędzać się do 116 km/h, a produkcyjny Maluch uzyskiwał 105 km/h.
Włoski koncept został oficjalnie zaprezentowany w 1974 roku podczas targów motoryzacyjnych w Turynie. Rok później był także jedną z gwiazd w Genewie. Dziś stanowi jedynie ciekawostkę historyczną.
Dziś historia zatacza koło. Małe, ekonomiczne i proste samochody zaczynają wzbudzać duże zainteresowanie ze względu na wzrastające koszty użytkowania i ekologiczne podejście do motoryzacji. Ciekawym pomysłem byłoby więc stworzenie współczesnej wersji Fiata 126 Michelotti.
To tylko moja ciekawość
Stylistycznie i dziś by się sprzedał jednak co z bagażnikiem? Do malucha nie można było zmieścić walizki pod maską ale chociaż torby luźno wypełnione a tu żeby je schować to potrzeba by było wyciągnąć wpierw koło zapasowe albo wciskać przez schowek w desce-faktycznie jako schowek byłby największy w historii. Pewnie problemem była sztywność konstrukcji i problemy z drzwiami przy przeładowanym wnetrzu ale owszem projekt ciekawy i nie słyszałem o nim.