w

Niezwykła historia: Odnalazł swoje skradzione auto po 17 latach!

Odnalezienie skradzionego Camaro
Niezwykła historia: Odnalazł swoje skradzione auto po 17 latach!

Kradzież samochodu to nieprzyjemne doświadczenie dla każdego właściciela. Niestety, do takich historii dochodzi bardzo często.

Złodzieje potrafią w bardzo szybkim tempie dostać się do kabiny, odpalić pojazd i odjechać w nieznanym kierunku. Cały proces zazwyczaj nie trwa dłużej niż kilka minut. Niektórzy „specjaliści” potrafią to zrobić w czasie krótszym, niż 60 sekund, co dotyczy głównie nowoczesnych pojazdów naszpikowanych technologią ułatwiającą wykonanie wszystkich niezbędnych czynności (np. metoda „na walizkę”).

Muscle car skradziony z warsztatu

Ta historia wydarzyła się w 2003 roku i dotknęła Tommy’ego Cooka. Prowadził on warsztat zajmujący się naprawą samochodów. Na terenie obiektu był zaparkowany jego Chevrolet Camaro z 1969 roku. Pewnego dnia, ten wyjątkowy model został skradziony. Złodzieje dokonali przestępstwa, gdy nikt nie był w pobliżu, co oznacza, że dokładnie obserwowali to miejsce.

Kradzież Camaro z 1969 roku
Chevrolet Camaro 69′ zniknął z warsztatu w 2003 roku

Sprawa została oczywiście zgłoszona na policje. Funkcjonariusze, jak można się domyślać, mieli na głowie znacznie większą liczbę podobnych historii i raczej nie skupiali się na tej konkretnej, dlatego trudno było oczekiwać efektów.

Zwrot akcji po upływie niemal dwóch dekad

Właściciel kochał swój samochód i miał nadzieję, że mimo upływu wielu lat od kradzieży w końcu go odnajdzie. Przypadek sprawił, że właśnie tak się stało. Dokładnie 17 lat później jego znajomy zadzwonił z prośbą o udanie się na pobliską giełdę w celu sprawdzenia Chevroleta z 1968 roku.

Mężczyzna postanowił pomóc koledze i udał się na miejsce. Wtedy też jego uwagę przykuł Chevrolet Camaro z 1969 roku, który był zaparkowany tuż obok. Postanowił uzyskać jak najwięcej informacji na temat tego auta. Powiedziano mu, że pierwotnie było pokryte lakierem Hugger (tak jak jego sztuka), ale zostało przemalowane wiele lat temu.

Muscle car do szybkiej weryfikacji

Gdy mężczyzna drążył temat dalej, odpowiedzi nie były jasne. Postanowił dokładniej przyjrzeć się temu egzemplarzowi i szybko okazało się, że posiada on fabryczne wsporniki do składania tylnych siedzeń, co było niezwykle rzadkim elementem wyposażenia. Jego samochód też je miał.

Stolen Camaro 1969
Inne numery VIN, ale… te same szczegóły i ukryta tabliczka

Tommy był coraz bardziej przekonany, że patrzy na swoje auto. Ostatecznym etapem sprawdzenia było odnalezienie ukrytej tabliczki z numerem nadwozia, o której laik nie miał pojęcia. Znajdował się na niej inny VIN, niż na tej głównej, co dało mu do myślenia. Wrócił więc do domu wraz z zapisanym numerem i okazało się, że pasuje on do jego skradzionego Camaro.

Proces odzyskania skradzionego auta

Cook zadzwonił na policję i opisał całą historię. Mundurowi przyjechali wraz z nim do aktualnego posiadacza skradzionego auta. Ten nie sprawiał jednak żadnych problemów – okazało się, że sam jest ofiarą oszustwa. Co ciekawe, nie był to drugi, a czwarty właściciel od momentu kradzieży. Służby muszą więc teraz dotrzeć do tego pierwotnego kupca i uzyskać od niego jak najwięcej informacji. Niewykluczone jednak, że dane zostały sfałszowane albo należały do tzw. „słupa”.

17 lat bez swojego ulubionego samochodu to duża przykrość, ale najważniejsze, że trafił on tam, skąd został skradziony. Co ciekawe, sam Cook stwierdził, że poprzedni użytkownicy włożyli w jego Camaro bardzo dużo pracy. Pod maską znalazł się nawet silnik 5.7 V8, którego nie było. Według niego, samochód jest w znacznie lepszym stanie, niż wtedy, gdy był zaparkowany na terenie jego warsztatu. Zawsze to jakaś rekompensata…

Źródło: The Free Lance-Star

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CUPRA Leon e-Hybrid moose test

CUPRA Leon PHEV (245 KM) w teście łosia: Czy hybrydowy hot hatch dał sobie radę? (Video)

Były pracownik fabryki zniszczył kilkadziesiąt aut

Zemsta pracownika, jakiej jeszcze nie było. Zniszczył 50 drogich Mercedesów!