Motoryzacja zna liczne przypadki niepowodzeń, czego świetnym przykładem może być historia rumuńskiej marki. Jej aktualna sytuacja jest wręcz znakomita, ale przeszło trzydzieści lat temu raczej nikt nie spodziewał się takiego sukcesu.
Pewnym symbolem „tamtejszej firmy” jest nieznany minivan Dacii, który powstał pod koniec lat 90. Aż trudno uwierzyć, że ktoś postanowił stworzyć coś takiego i jeszcze pokazać to światu. Na szczęście obyło się bez masowej produkcji.
Zacznijmy jednak od kilku zdań na temat historii. Wszystko zaczęło się w 1943 roku, kiedy rumuński producent zajął się produkcją silników samolotowych. Minęło ćwierć wieku, zanim powstał jego pierwszy pojazd. Tak naprawdę było to Renault 8, którego możliwość produkowania zapewniła umowa licencyjna z Francuzami.
W 1976 roku zakończono współpracę z Renault i rozpoczęła się era autonomicznych decyzji, które zazwyczaj kończyły się fiaskiem lub umiarkowanym sukcesem. Rządowe zlecenia niewiele zmieniły.
W 1999 roku udało się złapać drugi oddech. Wszystko za sprawą ponownej współpracy z Renault. Tym razem jednak było to wykupienie udziałów. Aż 99,4 procenta akcji trafiło w ręce zachodniego koncernu. Tym sposobem narodził się Logan i kolejne modele korzystające z podzespołów francuskiej firmy.
Sama Dacia stała się jednym z najpoważniejszych graczy na Starym Kontynencie. Po dziesięciu miesiącach 2023 roku, jej miejski model, czyli Sandero zajmuje pozycję lidera sprzedaży wśród nowych aut oferowanych w Europie. A to coś znaczy.
Nieznany minivan Dacii
Skoro było już optymistycznie, to możemy wrócić do smutniejszego wątku. Nieznany minivan Dacii powstał na bazie modelu Nova i jakby na niego nie patrzeć, był w pewnym sensie przodkiem Lodgy.
Dacia Nova MPV, bo tak brzmiała jej pełna nazwa, została zaprojektowana mocno prowizorycznie, o czym świadczy nadwozie. Absurdalne proporcje, mnóstwo blachy i wąskie przeszklenia nie przekonały władz do rozpoczęcia produkcji.
Zaletą samochodu było jednak wnętrze, które oferowało trzy rzędy i siedem miejsc – podobnie jak wspomniana Dacia Lodgy. Prototyp przypominał jednak znaczniej bardziej pojazd dostawczy, niż osobowy.
>Dacia Jogger Sleep Pack. Propozycja dla turystów
Ktoś, kto odpowiadał za marketing uznał, że skoro już wydano pieniądze na taki twór, to warto go zaprezentować światu. Rumuński minivan był więc pokazywany na różnych wystawach motoryzacyjnych. Z perspektywy czasu możemy uznać, że raczej nie pomógł marce w zbudowaniu mocnego wizerunku.
Do dziś nie zachowało się za wiele informacji na temat prototypu. Najpewniej skrywał benzynowy silnik o pojemności 1,6 litra, który pochodził z Novy w konwencjonalnym wydaniu. Wolnossąca konstrukcja oferowała fabrycznie 72 konie mechaniczne, co oczywiście nie zwiastowało dobrych osiągów.