w

Niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych. W gamie diesel i benzyniak

Honda CR-V II
Niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych. W gamie diesel i benzyniak

Moda na samochody „dla aktywnych” trwa w Europie od ponad dwóch dekad i nic nie wskazuje na to, by w najbliższych latach została zdetronizowana przez jakikolwiek inny trend motoryzacyjny.

Aktualnie oferowani przedstawiciele tego gatunku są zazwyczaj przystosowani do pokonywania wysokich krawężników. Kiedyś było jednak inaczej, czego dobrym przykładem jest ten niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych.

Mimo dużego bagażu doświadczeń rynkowych, wciąż stanowi ciekawą propozycję dla kierowców, którzy oczekują prostej, solidnej konstrukcji uzupełnionej praktycznym wnętrzem i rozsądnym układem napędowym. Warto więc go poznać bliżej, jeśli jeszcze nie było takiej okazji.

Niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych
Honda CR-V II

Najpierw krótki rys historyczny. To druga generacja Hondy CR-V, która zadebiutowała w 2001 roku. Jak na dzisiejsze standardy, była produkowana bardzo krótko – przez 5 lat. Jak łatwo policzyć, jej kariera zakończyła się w 2006 roku. Wytwarzano ją w dziewięciu fabrykach – każda z nich w innym kraju. Większość była zlokalizowana w Azji, ale jedna znalazła się również w Wielkiej Brytanii.

Japońskie auto wpisywało się w segment kompaktów. Warto dodać, że ma 4535-4600 milimetrów długości, 1785 milimetrów szerokości, 1700-1780 milimetrów wysokości, a jej rozstaw osi to 2620-2625 milimetrów. Różnice w wymiarach związane są z liftingiem oraz zastosowanymi układami napędowymi.

SUV za 20 tysięcy złotych może nieźle wyglądać

Fakt, po tej karoserii widać już upływ czasu, ale zwyczajne kompakty z tych roczników potrafią wyglądać znacznie starzej. Projektanci japońskiej marki stworzyli całkiem zgrabną sylwetkę, którą okrasili kilkoma ciekawymi elementami.

Tymi najbardziej charakterystycznymi są tylne, pionowe lampy oraz przedostatni słupek o nietypowym kształcie. Do tego dochodzą masywne błotniki, krótkie zwisy nadwozia, duże przeszklenia i osłony, które biegną wokół dolnych krawędzi karoserii.

Niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych
Honda CR-V II

Samochód po liftingu przeprowadzonym w 2005 roku zyskał nowy zderzak z przodu i wkomponowane w niego światła przeciwmgłowe. Nie zabrakło także nowych reflektorów i odświeżonych kloszy lamp. W tamtym czasie jeszcze powszechnie nie stosowano LED-ów.

Liczne egzemplarze tego modelu są doposażone w akcesoryjne orurowanie, które teoretycznie miało zabezpieczać auto, a tak naprawdę jest atrakcyjnym dodatkiem stylistycznym. Tak czy inaczej, nawet dziś może cieszyć oko.

Poprawne wnętrze

Japońska finezja? Tak, to brzmi jak oksymoron. Kokpit pozbawiony stylu nie jest niczym nadzwyczajnym w azjatyckich autach z tamtych lat. Dziś jest oczywiście nieco inaczej, ale wtedy żaden Japończyk nie przejmował się designem. Liczyły się prostota, solidność i ergonomia. Dla licznych użytkowników to oczywiście bardziej pożądane podejście.

Kokpit został wykonany z dobrych materiałów, które po latach nie pękają. Poprawne spasowanie pozwala natomiast uniknąć niepokojących dźwięków. Obsługa każdego instrumentu jest banalnie prosta. Może dlatego, że nie ma ich za dużo.

Honda CR-V II - wnętrze
Honda CR-V II

Zegary są wprost banalne, ale dzięki temu czytelne. Przed nimi zagościła kierownica, na której kolumnie zamontowano stacyjkę. Należy tu podkreślić, że jej wieniec dobrze leży w dłoniach, mimo że początkowo wydaje się wąski.

Konsola centralna wygląda, jak wybrakowana. Na jej szczycie znajdowało się radio, a pod nim dwie wnęki – w tym jedna naprawdę ogromna. Dopiero pod nimi wkomponowano panel klimatyzacji, który jest bardzo łatwy w obsłudze.

>Trwałe auto za 25 tysięcy złotych. Jest bardzo przestronne

Szkoda, że oba kluczowe instrumenty nie zostały zamontowane bliżej siebie. Półki mogłyby znajdować się pod nimi, co wyglądałoby znacznie bardziej estetycznie. Dziś ma to jednak drugorzędne znaczenie.

Jeżeli chodzi o pozycję za kierownicą, to jest ona całkiem przyzwoita. Siedzi się wysoko, co oczywiście nie dziwi. Fotele są zazwyczaj trwałe i stawiają na komfort (podparcie boczne jest raczej znikome). Ich zakres regulacji pozwala na dobranie odpowiedniej pozycji – zarówno niskim, jak i wysokim użytkownikom.

Honda CR-V II - bagażnik
Honda CR-V II

Drugi rząd pozytywnie zaskakuje. Kąt pochylenia oparcia jest duży, a siedzisko – długie. Do tego tunel środkowy nie zabiera dużo miejsca, co owocuje naprawdę przyzwoitymi warunkami nawet dla trzech pasażerów tylnej kanapy.

Bagażnik? Szeroka klapa skrywa przestrzeń sięgającą 527 litrów. Kufer wydaje się krótki, ale jest wysoki. Burty osłaniające nadkola mają nieregularne kształty i nie są pokryte tapicerką, dlatego łatwo je porysować. Pamiętajmy jednak, że mamy do czynienia z samochodem sprzed około dwudziestu lat.

Gwoli ścisłości, po złożeniu tylnych oparć, możliwości transportowe rosną do 1568 litrów. To umożliwia przewiezienie lodówki lub sporych mebli. Trzeba jednak liczyć się z wysoko poprowadzonym progiem załadunku i uskokiem na podłodze.

Niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych – proste silniki

Gama jednostek była bardzo skromna, ale za to sprawdzona i dostosowana zarówno do masy pojazdu, jak i potrzeb klientów. Wszystkie trzy dostępne silniki oferowały zbliżone parametry techniczne i takie też osiągi.

Fundamentem rynku europejskiego był dwulitrowy benzyniak z rodziny i-VTEC. Fabrycznie oddawał do dyspozycji 150 koni mechanicznych i 192 niutonometry. Takie wartości umożliwiały osiąganie setki w 10,8 sekundy i rozpędzanie się do 177 km/h.

Niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych
Honda CR-V II

Na rynkach azjatyckich była dostępna większa konstrukcja. To 2.4 i-VTEC, czyli wolnossący motor, który generował 160 koni mechanicznych i 220 niutonometrów. Jego dynamika była jedynie trochę lepsze. SUV za 20 tysięcy złotych potrafił z tym silnikiem rozwijać 100 km/h w 10 sekundy i pędzić 180 km/h.

Wróćmy jednak na Stary Kontynent. Uzupełnieniem oferty był diesel 2.2 i-CDTi, który charakteryzował się zaskakującą trwałością. Inżynierowie Hondy nie słynęli z projektowania silników wysokoprężnych, ale jak już zabierali się do pracy w tym zakresie, to robili to dobrze. Opisywana jednostka ma 140 koni mechanicznych i 340 niutonometrów. Pozwala przyspieszać do setki w 10,6 sekundy i rozpędzać się do 183 km/h.

Niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych
Honda CR-V II

Japoński model był dostępny zarówno z przednim napędem, jak i układem 4WD. Ten drugi zapewniał prześwit wynoszący ponad 20 centymetrów. Wbrew pozorom, spora liczba kierowców stawiała na droższy, ale bardziej wydajny wariant. Większość egzemplarzy z napędem na obie osie można spotkać w górach, gdzie nietrudno o bardziej wymagające warunki drogowe, niż w mieście.

Wszystkie wymienione silniki charakteryzują się trwałością. Dziś mogą jednak mieć za sobą bardzo duże przebiegi, dlatego lepiej postawić na benzyniaka. Diesel uzupełniony jest droższym osprzętem, co winduje koszty serwisowe w razie poważniejszych napraw.

Poza tym, jednostka i-VTEC nierzadko spotykana jest z instalacją LPG. Zdania na temat jej stosowania są podzielone. Nie ma wątpliwości, że pozwala zmniejszyć wydatki na stacjach paliw, ale przeciwnicy twierdzą, że ogranicza żywotność konstrukcji. Jak zwykle w takich przypadkach kluczem do sukcesu jest prawidłowy i regularny serwis.

Przyzwoita cena

To już dwudziestoletni samochód z segmentu C, dlatego nie ma mowy o zaporowych cenach. SUV za 20 tysięcy złotych oznacza w tym przypadku egzemplarz z lat 2003-2005 legitymujący się przebiegiem około 250 tysięcy kilometrów.

Musimy dodać, że w ramach wskazanych parametrów braliśmy pod uwagę tylko bezwypadkowe egzemplarze z polskim pochodzeniem. Są one znacznie bardziej pożądane ze względu na historię, która jest łatwiejsza do zweryfikowania.

Niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych
Honda CR-V II

Przed zakupem zawsze należy skonsultować się z ekspertem i najlepiej sprawdzić auto w dobrym warsztacie. Honda CR-V drugiej generacji jest solidna pod względem konstrukcyjnym, ale po tylu latach eksploatacji może wykazywać „zmęczenie” materiałów. Oprócz podzespołów napędowych, trzeba zweryfikować układ zawieszenia, którego części nie należą do najtańszych. Nie można zapominać także o korozji.

Niezawodny SUV za 20 tysięcy złotych wciąż stanowi ciekawą propozycję dla polskich kierowców. Honda CR-V zasługuje na zainteresowanie ze względu na praktyczne, modne nadwozie, sprawdzone silniki i ogólną solidność konstrukcyjną.

Należy jednak pamiętać, że to kompaktowy SUV sprzed 20 lat, dlatego nie prowadzi się znakomicie. Można to sobie odbić poza asfaltem, gdzie wersja z napędem na obie osie spisuje się naprawdę bardzo dobrze.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

7 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. i ten samochód byłby idealny – gdyby nie pięciobiegowa skrzynia a zamiast szóstki i napęd na tylną oś dołączany z pompy różnicowej a nie podpinany na stałe, albo choćby przy pomocy sprzęgła elektromagnetycznego jak zrobił to Nissan w modelu X Trail

    • 5 zamiast 6 w tych czasach to całkowita dyskwalifikacja. 5 to się może nadawać do skody fabii, Citroena C3, albo Volkswagen Lupo.

  2. Tak jak napisał kolega brak 6 biegu bo na szybkich trasach auto zachęca do 150/160 na liczniku a to już grubo powyżej 4 tys obrotów. Na zakrętach auto się przechyla ale trzyma jak po szynach. Typowo wrzery na wałku wydechowym (zastąpiłem wałkiem od Świątka) i czujnik spalania stukowego (oryginalny ponad 500zł) poza tym auto pancerne. Korozja wiadomo jak to japoniec ale można sobie z tym poradzić. Tylna kanapa 2/1 dodatkowo suwana przód tył co nie było podane w artykule. Ogólnie auto o niebo lepsze niż zwykle kombi. na LPG zero problemów przez 100tkm

  3. CRV 2,2 CDTI, 2005.
    Posiadałem takiego kiedyś, kupiłem z przebiegiem 120 tyś, a po trzech latach sprzedany 230 tyś km. Żadnych awarii, bez problemowa jazda, tylko prawa żarówka często się przepalała. Silnik to „majstersztyk”, w 2005 uznany za najlepszego diesla, w osobowych, na świecie. Spalanie, 90-6l, 120-7,5, miasto-8,5l.
    Olej, wymiana co 15 tyś, żadnego spalania i kopcenia. W serwisie mówili, 500 tyś bez problemów. POLECAM

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW Camaro

BMW Camaro to połączenie dwóch modeli. Lepsze, niż można było przypuszczać

Renault Captur 2024 (lifting)

Nowe Renault Captur na grafikach patentowych. Wygląda dobrze!