Kierowcy zajmujący się zawodowo przewozem osób powinni być najostrożniejsi ze względu na odpowiedzialne zajęcie. Teoria nie ma jednak za wiele wspólnego z praktyką.
Potwierdzają to liczne nagrania, które przedstawiają niektórych przedstawicieli tej grupy zawodowej. Ten niecierpliwy taksówkarz ewidentnie się spieszył. Nie powinien jednak przesadzać. Brak czasu nie uprawnia do łamania przepisów.
Mimo tego, powoli najeżdżał na przejście dla pieszych. Czerwone wciąż zabraniało wjazdu za sygnalizator, ale to go nie powstrzymywało. Refleksja przyszła jednak szybciej, niż można było podejrzewać.
Niecierpliwy taksówkarz na wstecznym
Na pasy weszła grupa policjantów w pełnym umundurowaniu. Musieli oni omijać taksówkę, co oczywiście zwróciło ich uwagę. Kierowca nawet nie czekał aż któryś z mundurowych zwróci mu uwagę. Od razu wrzucił wsteczny.
Szybka reprymenda ostudziła zapędy kierowcy, który już nie spieszył się tak bardzo, jak chwilę wcześniej. Zastanawia nas, czy wycofałby pojazd, gdyby na przejściu pojawili się zwykli cywile. Możemy się tylko domyślam.
Pamiętajmy, by nie wjeżdżać na przejście, gdy sygnalizator na to nie zezwala lub piesi znajdują się tuż przed nim. Kilka lub kilkanaście sekund nikogo nie zbawi. Lepiej uniknąć potencjalnego mandatu i przede wszystkim niebezpiecznej sytuacji.
Tym razem skończyło się jedynie pouczeniem, ale nie zawsze można liczyć na tyle szczęścia. Niecierpliwy taksówkarz powinien wyciągnąć wnioski z tej historii.