w

Netflix zapowiada serial o kultowym kierowcy F1. Przed widzami sześć odcinków

Ayrton Senna Netflix
Netflix zapowiada serial o kultowym kierowcy F1. Przed widzami sześć odcinków

Czy Hamilton jest kierowcą wszech czasów? A może w ten sposób powinien być opisywany Verstappen? Fani F1 z poprzedniej ery zaprzeczą w obu przypadkach.

Trudno porównywać inne pokolenia ze względu na towarzyszące im różnice technologiczne bolidów, którymi jeździli. Spore grono ekspertów twierdzi jednak, że tytuł najlepszego kierowcy F1 w historii powinien otrzymać Ayrton Senna.

Wczoraj była 30. rocznica tragicznej śmierci tego niezwykle utalentowanego Brazylijczyka. Urodził się 21 marca 1960 roku w Sao Paulo. Rywalizował w swojej karierze z takimi legendami, jak Alain Prost i Michael Schumacher.

Był trzykrotnym mistrzem i dwukrotnym wicemistrzem świata Formuły 1. Zdobywał tytuły z zespołem Honda Marlboro McLaren. Ta sama ekipa zapewniła mu drugie miejsca. W 1994 roku przeszedł do Rothmans Williams Renault. Okazało się, że to jego ostatni zespół w życiu.

Ostatnie godziny życia Senny

W tym miejscu warto przypomnieć o feralnym Grand Prix San Marino na torze Imola. Podczas kwalifikacji, Roland Ratzenberger uderzył w betonową ścianę przy 320 km/h. Medycy szybko dotarli do wraku i rozpoczęli reanimację. Gdy udało się przywrócić funkcje życiowe, Austriak został przetransportowany do szpitala. Niestety, na skutek odniesionych obrażeń zmarł.

Tragedia wywołała wstrząs nie tylko w padoku, ale też na całym świecie. Senna poruszył wtedy temat braku bezpieczeństwa w F1. Mimo wszystko, władze F1 podjęły decyzję o przeprowadzeniu wyścigu. I to był błąd.

>F1 może zablokować dołączenie kolejnych zespołów w nowym Concorde Agreement

Już na pierwszym okrążeniu doszło do wypadku Pedro Lamy z J.J Lehto. Resztki bolidów były porozrzucane po sporym fragmencie toru. Jedno z kół wpadło w trybuny i raniło dziewięć osób. Wyjechał samochód bezpieczeństwa – Opel Vectra Turbo, który był po prostu za wolny, by bolidy utrzymały właściwe ciśnienie.

Gdy safety car zjechał do alei serwisowej, Senna i Schumacher błyskawicznie odjechali reszcie stawki. W pewnym momencie doszło do fatalnego splotu zdarzeń. Bolid Brazylijczyka skręcił w przeciwną stronę do zakrętu, a następnie uderzył w betonową ścianę.

Serial Netflix o kierowcy F1
Ayrton Senna Netflix

Senna został wyciągnięty z bolidu i rozpoczęła się jego reanimacja. Wszystko było transmitowane. Kierowca został przetransportowany helikopterem do szpitala w Bolonii – tego samego, w którym dzień wcześniej zmarł Ratzenberger.

Niestety, uszkodzenia głowy były bardzo poważne. Badania nie wykazały żadnych nadziei na poprawę. Stan kierowcy F1 był tragiczny. Przy życiu utrzymywała go aparatura. Doktor Fiandri przekazał dziennikarzom, że Senna zmarł o 18:40.

W jego bolidzie znaleziono austriacką flagę, którą miał unieść na cześć dzień wcześniej zmarłego Ratzenbergera. Był to najbardziej tragiczny weekend w historii Formuły 1 i jeden z najgorszych w całym sporcie motorowym.

Serial Netflix o kultowym kierowcy F1

Senna do dziś uważany jest za ogromny talent. Trzy dekady po jego śmierci ma powstać kolejny dokument o jego historii. Tym razem zrealizuje go platforma Netflix, co zwiastuje duży budżet, a co za tym idzie – dobry montaż i dbałość o detale.

W tym materiale nie będzie miejsca na poprawność polityczną. Mówimy w końcu o latach 90., które w Formule 1 były zupełnie inne, niż dziś. To był po prostu inny świat. Startowali tam nie tylko najwybitniejsi kierowcy F1, ale też najwięksi ryzykanci.

Oficjalny zwiastun, który trafił do sieci wzbudził duże emocje. Główną rolę gra Gabriel Leone, który został wyraźnie upodobniony do brazylijskiej legendy. Dwuminutowy materiał przedstawia sceny z padoku, torów, a nawet kokpitu.

Serial ma obejmować sześć odcinków. Poruszone w nim wątki dotkną nie tylko tematów sportowych, ale również te obyczajowe. Będzie to najbardziej dopracowana produkcja o tym niezwykłym kierowcy.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź
  1. „Spore grono ekspertów twierdzi jednak, że tytuł najlepszego kierowcy F1 w historii powinien otrzymać Ayrton Senna.”

    To pewni ci sami eksperci, którzy nie wiedzą o tym, że przez dwa sezony Senna jeździł razem z Prostem w jednym zespole i w obu sezonach był od Francuza gorszy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Silnik V12 Ferrari

Silnik V12 Ferrari wciąż żyje i trafi do nowego modelu. Premiera już jutro

Andretti Cadillac

Mario Andretti otrzymał wsparcie polityczne. A Liberty Media postępuje groteskowo