Włoska marka stworzyła wiele wyjątkowych maszyn. Jedną z najlepszych w latach 90. był właśnie ten model.
Ferrari 348 było produkowane przez sześć lat – od 1989 do 1995 roku. Stanowiło obiekt pożądania niemal wszystkich fanów motoryzacji. Nieliczne grono miało jednak szczęście, by nim jeździć. Stworzono bowiem jedynie 8000 egzemplarzy.
Sercem tego supersamochodu jest jednostka V8 o pojemności 3,4 litra. Generowała ona od 300 do 320 koni mechanicznych. Sprzęgnięto ją z pięciobiegową skrzynią manualną, która kierowała cały potencjał na oś tylną. Takie wartości pozwalały na osiąganie 100 km/h w 5,6 sekundy i rozpędzanie się do 275 km/h.
Ferrari 348 – spotkanie ze ścianą
Niestety, świat jest uboższy o jeden nieuszkodzony egzemplarz tego niesamowitego auta. Pewien kierowca postanowił popisać się swoimi umiejętnościami przed kamerą. Okazało się jednak, że ich nie posiada…
Chwilę później włoski supersamochód uderzył w ścianę budynku. Prędkość nie była na szczęście duża, ale pas przedni i tak uległ uszkodzeniu. Naprawa zgodna ze standardami mogła kosztować grubo ponad 100 tysięcy złotych. Zobaczcie, jak do tego doszło: