Maybach stał się luksusową gamą Mercedesa, w której znajdują się topowe konfiguracje największych modeli. Przykładami mogą być Klasa S i GLS.
Czy Mercedes-Maybach Klasy V ma sens? Teoretycznie nie, dlatego próżno go szukać w oficjalnej ofercie producenta ze Stuttgartu. Pewien posiadacz takiego auta postanowił jednak przerobić własny egzemplarz na wzór najbardziej luksusowych wersji.
Efekt jest naprawdę niezły i trudno nazywać go remizowym. Pas przedni zyskał szlachetny grill i charakterystyczne zdobienia. Chromowane zdobienia pojawiły się także na ramkach okiennych oraz listwach progowych.
Oprócz tego znajdziemy tu przyciemnione szyby i dedykowane, 19-calowe felgi z niemal pełnym wzorem. Z tyłu wkomponowano natomiast nowe klosze lamp i atrapy czterech końcówek wydechu umieszczone w zderzaku.
Prawdziwa rewolucja czeka jednak we wnętrzu. Przestronna kabina zyskała czerwono-białą tonację ze skórzaną tapicerką na czele. Pojawiły się także drewniane dekory, które zdobią zarówno kokpit, jak i panele drzwiowe.
Fotele są oczywiście elektrycznie regulowane, podgrzewane, wentylowane i dysponują funkcją masażu. Ich dopełnieniami są wysuwane podnóżki oraz składane stoliki. Wrażenie robią także rolety i dysze nawiewu.
Imponująco prezentują się też wyświetlacze. Te w kokpicie zostały ulokowane, jak w dotychczas oferowanej E-Klasie – w jednej, podwójnej ramce. Nad nimi zagościł natomiast ogromny ekran multimedialny, który przekazuje podobny zakres informacji.
Pod maską znajduje się seryjny, dwulitrowy diesel. Montowanie jednostki V12 byłoby absurdem. Pewnie nawet nie zdołałaby się zmieścić w komorze. Popularny silnik wysokoprężny oferuje dokładnie 208 koni mechanicznych i 350 niutonometrów.
Jego potencjał trafia na tylną oś za pośrednictwem dziewięciobiegowej przekładni automatycznej. Warto dodać, że V-Klasa występuje także w wersji 240-konnej.
Jak widać nie jest to delikatna przeróbka tylko kompleksowa robota obejmująca prawie każdy element kabiny. Co ciekawe, auto zostało sprzedane przez kalifornijskiego dealera, który wykorzystał do tego platformę Bring A Trailer.
Zmodyfikowany Mercedes Klasy V legitymujący się przebiegiem 2253 kilometrów został sprzedany za 181 tysięcy dolarów, co wydaje się absurdalną kwotą. To jednak wciąż mniej, niż bazowa konfiguracja Klasy S.