Doniesienia zagranicznych mediów obiegły cały świat. Brytyjska marka postanowiła więc wydać oświadczenie.

McLaren dementuje pogłoski o sprzedaży, lecz nie mówi niczego konkretnego. Komunikat w języku angielskim, który pojawił się na oficjalnej stronie producenta pozwala przypuszczać, że cały czas trwają rozmowy na temat szeroko pojętej współpracy z różnymi firmami. Doniesienia brytyjskich dziennikarzy mają być „niedokładne”. Nie jest to jednak jednoznaczne stwierdzenie.

„Strategia technologiczna McLarena zawsze wiązała się z dyskusjami na temat współpracy z odpowiednimi partnerami i dostawcami, w tym innymi producentami samochodów, jednak nie nastąpiła żadna zmiana w strukturze własności Grupy McLaren”.

Audi nie zabrało głosu

Z kolei niemiecka marka jeszcze nie zareagowała na te informacje. Niczego nie potwierdza, ale też nie zdecydowała się na zaprzeczenie. Duże więc prawdopodobieństwo, ze firmy ze sobą rozmawiają w kontekście wspólnej strategii.

Niewykluczone, że chodzi o zespół F1. Od miesięcy krążą informacje na temat chęci dołączenia Audi do „Królowej Wyścigów”. Kupno teamu jest zdecydowanie tańszym rozwiązaniem, niż tworzenie nowych struktur i budowania wszystkiego od zera.

Wydaje się jednak, że to byłby duży cios wizerunkowy dla McLarena. Pozbywanie się zespołu byłoby teraz przeciętnym posunięciem, chyba że na stole pojawiłyby się naprawdę bardzo duże pieniądze, których nie zaoferowałby nikt inny. Póki co, wszystko jest sferą domysłów i musimy jeszcze zaczekać na konkretne informacje.