Japoński crossover doczekał się trzeciej generacji. Czy odniesie sukces na Starym Kontynencie?
Zmiany stylistyczne są bardzo wyraźne. Sylwetka pozostała zbliżona, ale tworzące ją elementy stanowią nowość. Pas przedni prezentuje się niezwykle łagodnie – niczym w autach elektrycznych. Grill stał się litą częścią zderzaka, co tworzy oryginalny efekt. Sąsiadują z nim reflektory z ciemnym wypełnieniem, które zostały złączone diodową listwą.
Z tyłu też można liczyć na łagodne kształty i zaokrąglenia. Zderzak jest masywny, ale został zgrabnie wkomponowany w całość. Wąskie lampy zachodzą na klapę – aż do miejsca, w którym łączą się z logo producenta. Z kolei błotniki zostały wyraźnie podkreślone, dlatego samochód prezentuje się masywnie.
Nowocześnie i ergonomicznie we wnętrzu
Kabina wydaje się przemyślana. Kokpit ma dość prostą, ale przyjazną i dość nowocześnie wyglądającą formę. Nie został przekombinowany i to bardzo duża zaleta w dobie szeroko pojętej „digitalizacji”. Na tym etapie trudno mówić o materiałach wykończeniowych, ale spodziewamy się nieco wyżej jakości, niż w dotychczasowej generacji.
Zegary mają analogową formę i oparto je na klasycznych motywach. Zamiast obrotomierza znajdziemy wskaźnik zużycia i wykorzystania energii, co jest typowe dla aut hybrydowych. Przed deską rozdzielczą znajdziemy natomiast nową, 3-ramienną kierownicę.
W oczy rzuca się także ekran multimedialny, który wystaje poza obrys kokpitu. Jak widać na zdjęciach. ma zupełnie nowy interfejs. Co ważne, zintegrowano z nim przyciski funkcyjne i potencjometr, co z pewnością wpływa na obsługę. Równie istotne jest zastosowanie niezależnego panelu klimatyzacji. Ciekawostkę stanowi natomiast motyw kratek nawiewu, które zostały uzupełnione pokrętłami do ustawiania obiegu powietrza.
Jeżeli chodzi o warunki podróżowania, to w obu rzędach powinno wystarczyć przestrzeni dla czterech dorosłych osób. Uwagę zwraca środkowe miejsce z tyłu, które ma wyżej umieszczone siedzisko bez wyprofilowania – wygodnie raczej nie będzie. Pozostałe siedzenia zapowiadają się dobrze. Plus należy się za przyjemnie wyglądającą tapicerkę.
Honda HR-V 2022 – dane techniczne
Układ napędowy będzie uzależniony od rynku, na który ten model trafi. W Japonii (Honda Vezel), rodzimy crossover otrzyma 1,5-litrową jednostkę i-VTEC, która będzie mogła współpracować z automatem CVT. Niewykluczone, że pojawi się także napęd AWD.
Z kolei w Europie, Honda HR-V będzie dostępna jako hybryda. Jednostka spalinowa zostanie uzupełniona jednym silnikiem elektrycznym. Wiemy, że będzie to wariant eHEV, czyli klasyczny układ z baterią umożliwiającą krótkotrwałą jazdę bez użycia motoru benzynowego. Ze względu na mniejszą pojemność baterii, ładowanie będzie odbywało się tylko podczas jazdy (silnik, hamowanie).
Szczegółową specyfikację modelu poznamy już wkrótce. Debiut rynkowy powinien nastąpić jeszcze w tym roku.