w

Kompakt Dacii nadjeżdża. Co wiemy o rumuńskim rywalu Golfa?

Kompakt Dacii
Kompakt Dacii nadjeżdża. Co wiemy o rumuńskim rywalu Golfa?

Renault miało „nosa”. Kupno rumuńskiej marki i stworzenie na jej bazie budżetowej gamy było strzałem w dziesiątkę. Świetnym tego przykładem mogą być Duster i Sandero.

Wspomniane modele cieszą się bardzo dużą popularnością. Oferta tego producenta nie jest jednak wypełniona po brzegi. Krótko mówiąc, jest miejsce na kolejne modele. Jednym z nich będzie kompakt Dacii, który jest już na zaawansowanym etapie projektowym.

Władze jeszcze nie ujawniły daty premiery, ale Denis Le Vot, dyrektor generalny ujawnił, że w 2026 roku zadebiutują dwa zupełnie samochody. Jednym z nich będzie najpewniej Bigster, czyli duży SUV. Drugim może być wspomniany wyżej kompakt o bliżej nieokreślonej nazwie.

Budżetowy kompakt Dacii

Rumuński przedstawiciel segmentu C będzie na pewno przystępny cenowo. Żeby wzbudzić odpowiednie zainteresowanie i przebić się w mocno obsadzonej klasie, potrzebuje rozsądnie skalkulowanej oferty, dlatego oprócz korzystniejszych kwot konieczne będzie bogate wyposażenie. Na przykładzie nowego Dustera można wywnioskować, że nie będzie z tym problemu.

Jeżeli chodzi o design, to należy spodziewać się nurtu stylistycznego, który został rozwinięty we wspomnianym SUV-ie trzeciej generacji. To oznacza kanciaste kształty, fajnie narysowane elementy oświetlenia, liczne przetłoczenia i krótkie zwisy karoserii.

>Dacia Sandero jest już bardziej pragmatyczna, niż budżetowa. Urzeka normalnością (test)

Kompakt Dacii ma wykorzystać tę samą platformę podłogową, co Bigster. To oznacza, że będzie oferował więcej miejsca, niż Sandero czy Duster. Z nieoficjalnych informacji wynika, że może doczekać się dwóch wersji: hatchback i fastback. Nie wiadomo, czy ten drugi otrzyma cztero-, czy pięciodrzwiowe nadwozie. Liczymy, że to bardziej praktyczne. Dłuższy wariant ma mieć około 4600 milimetrów długości, co jest godną wartością.

Niech żyje benzyna!

Liczni producenci rezygnują z silników spalinowych, co tylko pozwala Dacii na poszerzenie grona klientów. Rumuński producent pozostaje wierny konwencjonalnym układom napędowym, ale uzupełni je również zelektryfikowanymi wariantami.

Bazą może być miękka hybryda oparta na małolitrażowym silniku benzynowym o mocy około 125 koni mechanicznych. Świetnym pomysłem byłoby zastosowanie wersji z LPG, która w przypadku pozostałych modeli cieszy się dużym wzięciem.

Kompakt Dacii
Nowy model otrzyma silniki spalinowe, co jest dobrą wiadomością dla polskich klientów

Niemal pewne, że w gamie znajdzie się też hybryda samoładująca, znana w Renault jako E-Tech. To układ oparty na wolnossącym silniku o pojemności 1,6 litra, którego uzupełnia jednostka elektryczna. Potencjał systemowy takiego zestawu może sięgać 140 koni mechanicznych. Krążą również plotki na temat zastąpienia tej hybrydy zaktualizowaną konstrukcją, która wykorzystuje silnik o pojemności 1,8 litra.

Wiemy, że na tym etapie rozwoju, nowy kompakt rumuńskiej marki przyjął nazwę C-Neo. Czy zostanie ona utrzymana w seryjnym modelu? Trudno jednoznacznie stwierdzić. Jest jeszcze za wcześnie, by wyrokować w tej sprawie.

Pozostaje liczyć, że kompakt Dacii okaże się dopracowanym i stosunkowo prostym samochodem, który będzie przystępny cenowo. Jeśli do tego zaoferuje praktyczne i przestronne wnętrze, to z pewnością osiągnie duży sukces rynkowy.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

15 komentarzy

Dodaj odpowiedź
  1. Wojtku, ale masz świadomość że Bigster ma dokładnie tę samą platformę co Duster, jedynie tylny zwis jest dłuższy? Polecam spojrzeć na zdjęcia z boku konceptu Bigstera i nowego Dustera. Nawet szyby w słupku D są identyczne, jedynie jest dołożona przedłużająca je optycznie maskownica.

  2. To że nie będzie interesującego silnika spalinowego to wiadomo. Jedyna niewiadoma to ile powyżej 100 tysi trzeba będzie zapłacić.

  3. Dacia nigdy nie będzie niczyim konkurentem bo za niska półka i pomimo zmian kosmetycznych jakość jest tragiczna. Dalej używane są cięgna od roweru i rdzewieje nadwozie po 3 latach.

    • Co za bzdury !! Mam Dacię 10 lat i ani rdzy ani też żadnych problemów. A wieśvageny to jeden wielki problem i szwindel .

  4. Mam 14 letniego MCV, oczywiście jest tandetnie plastikowy, ale niech ktoś spróbuje znaleźć na nim rdzę! Nie był konserwowany i garażowany często pod chmurką. Zero awarii uniemożliwiających jazdę, zrobione 230000km z czego 170000 na gazie. Prosta konstrukcja, tanie i łatwo dostępne części i 7 miejsc w środku, żaden VW/Audi że o BMW nie wspomnę, nie oferuje tyle miejsca na fotelach 6 i 7. Grand Scenic, Zafira, też się nie umywa, może Galaxy i C8 jest zbliżony, jeśli chodzi o te fotele

  5. Czytam komentarze i dziwię się, że ludzie nie potrafią zrozumieć , że każdy towar ma swojego kupca , swoje wady i zalety. Gdyby tak nie było, to dana marka czy model zniknąłby z przestrzeni publicznej – tak działa wolny rynek. W Polsce nadal znaczek na masce ma znaczenie….i to potrwa jeszcze jakiś czas. W Bawarii „prawdziwy Niemiec ” będzie jeździł drogimi niemieckimi samochodami, ale już we Francji wcale niekoniecznie francuskimi z górnej półki, bo oni są pragmatyczni , a nie patriotyczni. Wszystko więc zależy od podejścia do tematu i zasobności portfela. Jeśli prestiż jest dla Ciebie ważny kup sobie Mercedesa, jeśli celem jest przemieszczanie się z punktu A do B w rewelacyjnym komforcie kup sobie Citroena z hydrozawieszeniem, a jeśli chcesz tanio, w miarę komfortowo i skutecznie to kup sobie Dacię. Każdemu wedle potrzeb i oczekiwań. A już tak na koniec – każdy samochód potrzebuje skutecznego serwisowania, dobrych części zamiennych i to dotyczy każdej marki. Tyle tylko, że za te same podzespoły do Audi czy BMW zapłacisz trzy razy tyle co za części do Daci.
    Dlatego też za jakieś 10-15 lat chińskie oraz koreańskie samochody w Europie będą stanowiły co najmniej 20% rynku nowych aut sprzedawanych z salonów…. Zobaczycie. Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Terenowy Chevrolet Camaro

Terenowy Chevrolet Camaro. Czy jest lepszy od 911 Dakar?

Suzuki Ignis III

Mały crossover 4WD za 45 tysięcy złotych. Wybór nieoczywisty