Losy japońskiej marki były niejasne, ale wszystko zaczyna się klarować. Okazuje się, że europejska przyszłość jest możliwa.
Potwierdza to najnowszy, oficjalny komunikat prasowy, który ujawnia, że Mitsubishi ASX nowej generacji trafi na rynki Starego Kontynentu. I jest to jak najbardziej dobra informacja. Producent ma wciąż dużą grupę zwolenników i wycofanie go z Europy nie byłoby właściwym posunięciem.
Pamiętajmy, że Mitsubishi należy dziś do do aliansu z Renault i Nissanem, dlatego może wykorzystać technologie stosowane w bratnich markach. I właśnie tak też będzie w tym przypadku.
Mitsubishi ASX 2023
Aktualnie oferowany ASX jest jednym z najdłużej dostępnych modeli na rynku. Pierwsze wcielenie zadebiutowało w 2010 roku (tak, 12 lat temu) i do dziś jest w gamie. Owszem, przeszło parę liftingów, ale konstrukcyjnie to dalej ten sam samochód.
Nic więc dziwnego, że planowany jest następca. Możemy być pewni, że będzie znacznie nowocześniejszy od dotychczasowego auta. Znamy już pierwsze informacje na temat Mitsubishi ASX 2023.
Nikogo nie powinno zaskoczyć, że bliźniakiem tego modelu będzie Renault Captur. Płyta podłogowa z Outlandera nie będzie więc już potrzebna. Nowość trafi do segmentu miejskich crossoverów.
Podejrzewamy, że auto będzie lepiej wykonane, szczególnie we wnętrzu. Jeżeli chodzi o silniki, to należy spodziewać się dwóch jednostek spalinowych:
- 1.0 TCe (około 100 koni mechanicznych)
- 1.3 TCe (około 130 koni mechanicznych)
Niewykluczone, że podstawowa będzie dostępna również z instalacją LPG. Biorąc pod uwagę klientelę japońskiej marki, byłby to dobry pomysł. Duże prawdopodobieństwo, że w gamie znajdzie się także klasyczna hybryda (HEV).
Data debiutu Mitsubishi ASX 2023 nie została jeszcze ujawniona. Podejrzewamy, że pierwsze sztuki wyjadą na drogi w pierwszej połowie przyszłego roku.