Szwedzki producent nie zamierza osiadać na laurach. Jego inżynierowie pracują nad kolejnymi zaawansowanymi rozwiązaniami z zakresu technologii.
Jednym z nich będą innowacyjne wskaźniki Volvo, które mają dysponować foto-realistycznymi animacjami. Na tym etapie trudno nawet sobie wyobrazić, o co tak naprawdę chodzi autorom tego nietuzinkowego projektu.
Volvo już ogłosiło, że będzie pierwszym producentem samochodów w Europie, który wykorzysta tak zwany Enreal Engine. Cóż to takiego? To technologia mająca pomóc w stworzeniu interfejsu człowiek-maszyna (HMI). Brzmi enigmatycznie i intrygująco zarazem. Nie trzeba jednak tuptać nóżkami z niecierpliwości, ponieważ wszystko zostanie ujawnione jeszcze w tym roku, kiedy premierę będzie miał największy SUV w gamie w nowym wcieleniu.
Innowacyjne wskaźniki Volvo – jakbyś grał na komputerze
Jak twierdzą specjaliści, Unreal Engine stworzone przez Epic Games to najbardziej zaawansowane narzędzie do tworzenia wizualizacji 3D w czasie rzeczywistym. Ma to zapewnić bardzo wysoką jakość graficzną, ostrzejsze renderowanie i mnogość rozwiązań.
„Aby zaoferować naszym klientom jak najlepsze wrażenia użytkownika i przyczynić się do bezpiecznej i osobistej jazdy, potrzebujemy bogatej, wciągającej i responsywnej wizualizacji wewnątrz naszych samochodów” – powiedział Henrik Green, dyrektor produktowy Volvo Cars.
W praktyce ma to oznaczać coś więcej niż ładne obrazki. Przetwarzanie grafiki ma być nawet dziesięciokrotnie szybsze od tego w aktualnie oferowanych modelach. To oznacza technologiczną przepaść. Pozostaje więc czekać na oficjalny debiut tego ciekawego rozwiązania.