Przerośnięty hatchback z Korei Południowej doczekał się pierwszej istotnej modernizacji – bardzo szybko, nawet jak na dzisiejsze standardy.
Największą uwagę przykuwa oczywiście Hyundai IONIQ 5 N Line, czyli nowy wariant w ofercie. Łączy on konwencjonalny układ napędowy z „podrasowaną” stylistyką, która ma nawiązywać do sportowej konfiguracji.
I tu przechodzimy do designu. Taka odmiana wyróżnia się dedykowanymi listwami progowymi, unikatowymi obręczami w rozmiarze 20 cali oraz plakietkami, które zostały wkomponowane między innymi w atrapę chłodnicy.
Warto podkreślić, że lifting objął także pozostałe wersje. Zyskały one nową replikę grilla oraz przeprojektowane zderzaki. Te ostatnie wydłużyły karoserię samochodu o 20 milimetrów. Urósł także tylny spojler – o 50 milimetrów.
Przyszłych użytkowników ucieszy element najbardziej pragmatyczny, którego do tej pory brakowało. Chodzi oczywiście o tylną wycieraczkę, która w takim nadwoziu jest czymś niezbędnym. Wprowadzono ją już nieco wcześniej do modelu „N”, a teraz trafia do tych pozostałych.
Hyundai IONIQ 5 2025 – wnętrze
W kabinie nie zmieniło się wiele, a jeśli już to na plus. Koreański producent posłuchał sugestii klientów, czego efektem jest większa liczba fizycznych przycisków (od sterowania wentylacją/podgrzewaniem foteli oraz wspomaganiem parkowania). Ich dotykowe odpowiedniki nigdy nie będą równie wygodne. Koniec, kropka.
Na tym oczywiście nie koniec. Panel klimatyzacji jest teraz jeszcze wygodniejszy w obsłudze. Pozostał odrębnym elementem, co jest zdecydowanie najwygodniejszym rozwiązaniem. Nie zabrakło również lepiej usytuowanej półki z indukcyjną ładowarką.
Hyundai IONIQ 5 N Line ma dodatkowo czarną podsufitkę, jeszcze bardziej zaawansowany system multimedialny z bezprzewodowymi aktualizacjami. Krótko mówiąc, jest trochę lepiej wyposażony. Ciekawostkę stanowią natomiast wzmocnione słupki, które mają zapewniać większą sztywność nadwozia.
Jeżeli chodzi o przestrzeń, to pozostała taka sama, co oznacza wygodną podróż nawet dla czterech wysokich użytkowników. Duży rozstaw osi zapewnia ogrom miejsca na nogi w obu rzędach. I to się chwali.
Hyundai IONIQ 5 N Line – ten udoskonalony
Oprócz lepszego wyposażenia i usztywnienia, inżynierowie postanowili zmienić konfigurację zawieszenia w nowej wersji. Efekt jest taki, że Hyundai IONIQ 5 N Line ma inne amortyzator, co przekłada się na mniejsze wibracje w kabinie.
Na tym nie koniec. Zastosowano tu dodatkowe maty wygłuszające. Nowa izolacja akustyczna pojawiła się między innymi w komorze silnika, co w aucie elektrycznym oznacza już tylko ledwo słyszalny szum powietrza.
>Hyundai Creta 2024. Tani, prosty i pożądany
Istotną zmianą jest pojemność akumulatora trakcyjnego, która wynosi 84 kWh zamiast 77,4 kWh. Odświeżony IONIQ 5 pojawi się w rodzimych salonach jeszcze w tym miesiącu. Na pozostałych rynkach powinien zadebiutować zimą 2024 roku.
Ceny nie zostały ujawnione, ale jak zwykle w takich przypadkach należy spodziewać się podwyżki – pytanie, jak dużej? Odpowiedź powinna pojawić się w najbliższych miesiącach, kiedy zostanie udostępniony polski cennik tego auta.