Próba przystosowania się do zmian w przemyśle motoryzacyjnym nie jest łatwa, szczególnie dla tych bardziej renomowanych marek ze sportową tradycją.
Nie inaczej jest w przypadku niemieckiego producenta, wobec którego wszyscy mają duże oczekiwania. Kolejne Porsche Taycan ma być ich spełnieniem, choć puryści i tak nie będą nim zachwyceni, bo nie zawsze chodzi o dużą moc.
Zacznijmy od tego, że nie chodzi o drugą generację tego modelu, tylko uzupełnienie oferty. Mówiąc prościej, wkrótce będzie mieć premierę nowa konfiguracja, która ma przyciągać nowych klientów przede wszystkim prowadzeniem i osiągami.
Kolejne Porsche Taycan – debiut jeszcze w marcu
Zapowiedzią nowego wariantu jest oficjalny zwiastun, który został dziś udostępniony w sieci. Towarzyszą mu huczne zapowiedzi, które jednoznacznie sugerują, że kolejne Porsche Taycan będzie tym najbardziej dynamicznym w historii.
Brzmi to buńczucznie i emocjonująco zarazem. Nazwa nie została jeszcze ujawniona, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że otrzyma przydomek Turbo GT, co oznaczałoby przynależność do wyczynowych wersji oferowanych przez tę markę.
Za nowym Taycanem mają przemawiać liczby. Porsche ujawniło, że najszybszy wariant pokonał „Zielone Piekło”, czyli Nurburgring w 7 minut i 7,55 sekundy. To oznacza wynik o 18 sekund lepszy, niż w przypadku Tesli Model S Plaid. Krótko mówiąc, przepaść.
Auto będzie na pewno udoskonalone zarówno pod kątem właściwości jezdnych, jak i aerodynamiki. Spodziewamy się innych spojlerów, nakładek progowych i dużego dyfuzora. Pytanie tylko, czy masa własna nie będzie przesadzona? W końcu to auto z napędem akumulatorowym.
>Oto najmocniejsze Porsche w historii. I to w kombi
Tak czy inaczej, potencjał będzie potężny. Aktualnie najmocniejszy Taycan Turbo S oddaje do dyspozycji 939 koni mechanicznych. Można więc śmiało założyć, ż Porsche Taycan Turbo GT (jeśli taką otrzyma nazwę), będzie oferowało grubo ponad 1000 koni mechanicznych. Z taką wartością nie ma żartów, nawet przy napędzie na obie osie.
Kolejne Porsche Taycan będzie piekielnie mocne i bardzo szybkie – co do tego nie ma najmniejszych wątpliwości. Można też być pewnym, że jego cena zbliży się do wartości sporego domu zlokalizowanego w aglomeracji. Premiera nowej wersji odbędzie się 11 marca 2024 roku.