w

Hybrydowy sedan za 44 tysiące złotych. Tak wygląda nokaut rynkowy

Qin Plus DM-i
Hybrydowy sedan za 44 tysiące złotych. Tak wygląda nokaut rynkowy

Możemy mówić, że renoma marki ma duże znaczenie, ale jeśli cena jest wyjątkowo okazyjna, a samochód spełnia obowiązujące normy, to pragmatycznym klientom nie będzie przeszkadzało mniej popularne logo.

I ten hybrydowy sedan za 44 tysiące złotych jest tego znakomitym przykładem. Według nas takie auta będą miały ogromny wpływ na wzrost udziałów rynkowych chińskich marek. Dysponują one tanią siłą roboczą, nowoczesną technologią i dostępem do niezbędnych surowców, dlatego europejscy, japońscy, koreańscy i amerykańscy producenci mają uzasadnione obawy.

Zacznijmy od tego, że to nowy reprezentant chińskiego potentata, który w segmencie aut elektrycznych będzie w tym roku niewątpliwym liderem. Już w zeszłym był bardzo blisko Tesli. I choć Amerykanie rozpoczęli wojnę cenową, w dłuższej perspektywie raczej nie mają szans z Azjatami.

Hybrydowy sedan za 44 tysiące złotych

Nosi nazwę Qin Plus DM-i. Fakt, nie brzmi to dumnie, ale co to za różnica przy takiej cenie? Najważniejszy jest układ napędowy, który zapowiada naprawdę wysoki poziom trwałości. Skąd ten wniosek? Po pierwsze, jego fundamentem jest wolnossąca jednostka o pojemności 1,5 litra, a nie wyżyłowany silniczek z doładowaniem.

Po drugie, benzyniaka uzupełnia jednostka elektryczna, która występuje w dwóch wariantach: 180- oraz 198 konnym. Ten pierwszy oferuje 316 niutonometrów, a drugi – dokładnie 325 niutonometrów. Moc systemowa nie została podana, ale wiadomo, że chińskie auto osiąga setkę w 7,3 sekundy.

Hybrydowy sedan za 44 tysiące złotych
Qin Plus DM-i

Bardzo istotny jest też akumulator trakcyjny. W podstawowej wersji ma 8,32 kWh, a w tej bogatszej – 18,32 kWh. Można go ładować z zewnątrz, co oznacza, że mamy do czynienia z hybrydą plug-in. Teoretycznie, jest to zatem najdroższy układ zelektryfikowany, jaki stosuje się na rynku.

Hybrydowy sedan za 44 tysiące złotych może pokonać około 50 kilometrów. Wersja z większym akumulatorem pewnie osiągnie około 80 kilometrów w trybie zero-emisyjnym. Nie są to powalające wyniki, ale w przypadku sporej liczby użytkowników mieszczą się w dziennym przebiegu.

Cena czyni cuda

Aż trudno uwierzyć, że cena wyjściowa tego modelu na rodzimym rynku to 79 800 juanów, czyli około 11 tysięcy dolarów. Przeliczając na „nasze” (kurs 0,55), wychodzi dokładnie 43 890 złotych. To absurdalnie mała cena.

>To elektryczne kombi ma 456 KM. Chińskie nie znaczy słabe

Nawet jeśli dorzucimy do tego cło, koszty transportu i pozostałe obostrzenia podatkowe, to i tak mówimy o bardzo korzystnej ofercie. Jeśli ten samochód kosztowałby w Europie 80 tysięcy złotych, to w wersji hybrydowej plug-in i tak cieszyłby się ogromnym wzięciem. Przypomnijmy, że Volkswagen Polo kosztuje w Polsce ponad 100 tysięcy złotych. I to w bazowej konfiguracji.

Hybrydowy sedan za 44 tysiące złotych
Qin Plus DM-i

Trudno więc oczekiwać, by europejscy producenci mogli rywalizować z chińską konkurencją, która ma coraz więcej argumentów, by doprowadzić do szybkiej detronizacji. Jeżeli ten hybrydowy sedan za 44 tysiące złotych trafi na Stary Kontynent, to będzie hitem – nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości.

BYD to już bardzo potężny gracz na arenie międzynarodowej. W jego szeregach są nie tylko budżetowe propozycje. Są nawet produkty premium, które i tak na tle europejskich rywali wypadają bardzo korzystnie zarówno pod względem cenowym, jak i technologicznym.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

BMW M2 Vorsteiner 2024

BMW M2 Vorsteiner 2024. Szeroko i pomarańczowo

Zagato AGTZ Twin Tail

Oto Zagato AGTZ Twin Tail. Pomysł narodził się w Katowicach