Do tego niebezpiecznego zdarzenia drogowego doszło 4 października na drodze krajowej w miejscowości Rosnowo pod Poznaniem.
Kierowca samochodu dostawczego zachowywał się nieprzewidywalnie i bardzo niebezpiecznie zarazem. Pozwalał sobie na hamowanie przed maską i uniemożliwianie wyprzedzania. Jego manewry mogły doprowadzić do tragedii.
Nagrywający zobaczył, ze pojazd dostawczy wyraźnie zwalnia. Podjął więc próbę wyprzedzania. Wtedy też użytkownik białego pojazdu zaczął przyspieszać, by inny uczestnik ruchu nie znalazł się przed nim.
Dalszy ciąg agresji
Na tym nie koniec tej historii. Agresywny kierowca zdecydował się na gwałtowne hamowanie. Nagrywający uznał, że nie zdoła wytracić prędkości i bezpieczniej będzie podjąć się kolejny raz wyprzedzania.
Niestety, agresor nie odpuścił i uniemożliwił mu powrót na pierwotny pas. Z przeciwka nadjeżdżały samochody, których kierowcy musieli uciekać, by uniknąć zderzenia czołowego. Na szczęście nie doszło do wypadku.
Sprawa została zgłoszona na policję. Zajęły się już organy ścigania, które mają ustalić tożsamość sprawcy serii niebezpiecznych manewrów i działań. Nagrywający otrzymał informację, że został skierowany wniosek do sądu o ukaranie kierowcy auta dostawczego. Mężczyzna straci także prawo jazdy.
Nie ma wątpliwości, że takie zachowania powinny skończyć się surowym wyrokiem. Utrata uprawnień, grzywna sięgająca kilkudziesięciu tysięcy złotych i kilkaset godzin prac społecznych mogłoby doprowadzić pirata drogowego do jedynej słusznej refleksji: nie warto narażać innych i siebie na niebezpieczeństwo na drogach.