w

Grand Prix Włoch 2021: Ricciardo i Norris triumfują, Hamilton i Verstappen odpadli

GP Włoch 2021 - wyniki, Kubica
Grand Prix Włoch 2021: Ricciardo i Norris triumfują, Hamilton i Verstappen odpadli

Kolejne Grand Prix już za nami. Tor Monza okazał się miejscem bardzo wielu emocji już od pierwszego kółka.

Początek był spokojny. Ricciardo wysunął się na prowadzenie po świetnym starcie. Hamilton próbował walczyć z Verstappenem, ale nie zmieścił się w zakręcie, na czym zyskał Norris. Giovinazzi uszkodził natomiast bolid po kontakcie Ferrari. Włoch zjechał do boksu po nowe skrzydło. Nie mógł sprawnie ruszyć, ale w końcu się udało.

Bardzo dobrze wystartował Robert Kubica, który na trzecim okrążeniu znajdował się na piętnastej pozycji. Przypomnijmy, że Polak startował z końca stawki po nieudanych kwalifikacjach. Początek wyścigu był jednak dla niego udany. Polski kierowca jechał za Russellem.

Jako drugi, po Giovinazzim, do boksu zjechał Gasly. Okazało się, że już nie wyjedzie. Tym sposobem wyścig dla AlphaTauri skończył się już na początku. Przypomnijmy, że Tsunoda nawet nie wystartował. Tymczasem pojawiła się informacja na temat weryfikacji zderzenia Sainza z kierowcą Alfa Romeo Racing Orlen. Ten drugi jechał na ostatniej pozycji. Po weryfikacji sędziowskiej, Włoch otrzymał pięć sekund kary. To oznaczało naprawdę ciężki początek i małą szansę na punkty.

Stabilna sytuacja po dziesięciu okrążeniach

Sytuacja zaczęła się stabilizować. Ricciardo dalej prowadził, ale Verstappen cały czas był za nim około sekundę. Trzeci jechał Norris ze stratą trzech. Tuż za pierwszą trójką jechał Hamilton, który szykował się do walki z kierowcą McLarena. Piątkę zamykał Leclerc.

Dalej jechali Perez, Sainz, Stroll, Alonso i Latifi. Ten ostatni bardzo dobrze radził sobie w stawce i wyprzedził Ocona. Zbliżał się do niego jednak Bottas (jechał na tym etapie na 11. pozycji), który dysponował znacznie szybszą maszyną, niż kierowca Williamsa.

W drugiej dziesiątce sytuacja była bardziej stabilna. Ocon jechał przed Vettelem, który utrzymywał bezpieczną przewagę nad Russellem. Dalej był Kubica, który zwiększał przewagę nad kierowcami Haasa. Utrzymywał się cały czas niecałe pięć sekund za Russellem.

Giovinazzi natomiast zamykał stawkę, ale miał szanse przebić się przed kierowców amerykańskiego zespołu za około 10-15 kółek. Na tym etapie jednak nie doszło do przetasowań związanych z wizytami w boksach.

Na piętnastym okrążeniu doszło do kontaktu Ocona z Vettelem. Niemiec stracił na próbie wyprzedzania, ale na szczęście utrzymał się na torze. Ocon nie pozostawił mu wystarczającej ilości miejsca. Sprawa trafiła pod lupę sędziów. W wyniku tego Ocon dostał 5 sekund kary.

Bottas zyskiwał kolejne pozycje. Na siedemnastym okrążeniu był już przed Alonso i zajmował dziewiątą pozycję. Opony w bolidach zaczynały poważniej zdradzać zużycie, co widać było po bolidzie Verstappena, który przekazał inżynierowi, że zaczyna się ślizgać.

Po dwudziestu kółkach

Ricciardo dalej prowadził w wyścigu i utrzymywał 1,5 sekundy przewagi nad Maxem, który zaczął tracić przez zużycie opon. Dalej jechali Norris, Hamilton i Leclerc, czyli nic nie uległo zmianie. Jedynym kierowcom, który stopniowo przebijał się do przodu w pierwszej dziesiątce był Bottas, który powoli doganiał Strolla jadącego na ósmej pozycji. Na 22 okrążeniu zdołał go wyprzedzić.

 

Kierowca McLarena zjechał do boksu. Wyjechał z nowym kompletem opon na siódmej pozycji. Verstappen przejął pozycję lidera, ale czekała go wizyta w boksach. W końcu zjechał, ale były problemy podczas pit stopu, który trwał aż 11 sekund. Holender wyjechał dopiero na dziesiątej pozycji. Vettel też zjechał do boksów i spadł na szesnastą pozycję. Za Kubicę i Schumachera. Chwilę potem zrobił to samo Latifi. Russell i Kubica pozostawali na torze i zajmowali kolejno 12. i 13. pozycje.

Hamilton zdołał wyprzedzić Norrisa i przejął pozycję lidera. Ten drugi postanowił więc zjechać do boksów po nowe ogumienie. Zaczęły się wielkie przetasowania. Wielu kierowców wjeżdżało, by zaliczyć pit stop. Wśród nich był oczywiście Hamilton. Jego wizyta przebiegła bez zastzreżeń. Wyjechał na tor na szóstej pozycji.

Tragedia Verstappena i Hamiltona

W tym samym czasie doszło do walki z Verstappenem. Kierowcy zderzyli się i wypadli na żwir. Mercedes wjechał pod Red Bulla. Obaj skończyli rywalizację na tym 27 okrążeniu. Pojawiły się żółte flagi.

Hamilton and Verstappen crash
Verstappen najechał na koło Mercedesa, czym wykluczył z wyścigu siebie i Hamiltona

Kto w tym pojedynku zawinił? Hamilton nie zostawił miejsca Verstappenowi. Ten drugi wpadł na krawężniki, a następnie doszło do kontaktu opon. Efektem tego było podbicie maszyny Red Bulla i lądowanie na Mercedesie.

Sprawę zaczęli oczywiście rozpatrywać sędziowie. Mieli przed sobą naprawdę ciężką sprawę, która może wpłynąć na losy mistrzostw w dalszej perspektywie. Zarówno Red Bull, jak i Mercedes nie cieszył się z przebiegu tych zdarzeń.

Skorzystali inni

Kubica postanowił więc zjechać do boksu korzystając z okazji. Wróci na tor na 12. pozycji. Miał więc realne szanse na dobry wynik. Na pierwszym miejscu znajdował się Riciardo, za którym jechali Leclerc i Norris. W piątce mieścili się też Perez i Sainz. W drugiej piątce byli natomiast Bottas, Stroll, Alonso, Russell i Latifi. Za nimi jechali Ocon i Kubica.

Wyścig układał się po myśli McLarena. Były spore szanse na dwa miejsca na podium. Dobrze spisywali się też kierowcy Ferrari, którzy również walczyli o czołowe pozycje. Na podwójne punkty miał również szanse Williams.

Przywrócenie rywalizacji

Na 30. okrążeniu samochód bezpieczeństwa zjechał do boksów. Rywalizacja została wznowiona. Stawka była bardzo zbita – każdy mógł zyskać, każdy mógł stracić. Wyścig zaczął się od nowa, tyle że bez dwóch czołowych kierowców.

Kubica walczył z Vettelem. Chwilowo oddał pozycję, ale później ją odzyskał. Lando Norris walczył z kierowcą Ferrari i zdołał go wyprzedzić. McLareny zajmowali więc dwie czołowe pozycje. Norris dostał jednak drugie ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru.

Tymczasem Bottas dalej nadrabiał. Wyprzedził Leclerca i był już czwarty. Przedzielał kierowców Ferrari. Za nimi jechał Stroll, Alonso Russell i Ocon. Za pierwszą dziesiątką walczyli Latifi, Kubica oraz Vettel. Ten ostatni toczył pojedynki z Polakiem.

Pierwsze dwie pozycje wydawały się niezagrożone. McLaren jechał po podwójny sukces. Tego nikt nie mógł się spodziewać przed Grand Prix Włoch 2021. Jako że Verstappen i Hamilton odpali, było to możliwe. Pozostało jednak jeszcze 18 kółek do końca.

Piętnaście kółek do końca

Perez dowiedział się o karze 5 sekund. Zapytał wtedy o Norrisa, ale kierowca McLarena nie był winny w oczach sędziów. Wszystko więc dalej układało się idealnie dla McLarena. Kara dla Red Bulla była o tyle istotna, że stawka po wyjeździe samochodu bezpieczeństwa dalej była bardzo zbita.

Karę dostał także Mazepin, który walczył z Schumacherem i przeszarżował na szykanie. Kierowcy Haasa nie darzą się wielką sympatią, o czym wiadomo od początku bieżącego sezonu. Amerykański zespół tylko tym błyszczy przed kibicami, bo jego bolidy pozostawiają wiele do życzenia.

Perez walczył z Bottasem o trzecią pozycję. Obaj nie odpuszczali. Co chwilę wymieniali się pozycjami. Takiej dawki rywalizacji nie spodziewaliśmy się na torze Monza. Tymczasem Mazepin skończył jazdę na 44 okrążeniu – przez problem techniczny. Pojawiły się żółta flaga i wirtualny samochód bezpieczeństwa. Uszkodzony bolid został błyskawicznie zabrany za bandy i wnowiono ściganie. Pozostało dziewięć kółek.

Kubica został wyprzedzony przez Vettela, ale szybko odzyskał pozycję. Polak świetnie walczył z Niemcem i co chwilę wymieniał się z nim pozycjami. W końcu jednak został wyprzedzony na dłużej. Trzymał się jednak blisko. Tuż za nim jechał Giovinazzi.

Finisz dla McLarena

McLaren nie oddał już swoich pozycji do końca. Ricciardo wygrał, Norris był drugi. Tak wielkiego sukcesu brytyjskiego zespołu nikt nie mógł się spodziewać. Za nimi toczyła się walka o trzecią pozycję. Wygrał ją Perez, ale przez karę 5 sekund skończył jako czwarty.

Dobry wynik zantoowali także kierowcy Ferrari, którzy zajęli miejsca szóste i siódme.  Tak wygląda ostateczna klasyfikacja Grand Prix Monza 2021:

  1. Ricciardo
  2. Norris
  3. Bottas
  4. Perez
  5. Leclerc
  6. Sainz
  7. Stroll
  8. Alonso
  9. Russell
  10. Ocon
  11. Latifi
  12. Vettell
  13. Giovinazzi
  14. Kubica
  15. Schumacher
  16. Mazepin (DNF)
  17. Hamilton (DNF)
  18. Vestappen (DNF)
  19. Gasly (DNF)
  20. Tsunoda (DNF)

Robert na ostatnich okrążeniach dał się wyprzedzić Giovinazziemu – został o to poproszony przez zespół, co jest zrozumiałe. To niestety kolejny ciężki weekend dla Alfa Romeo Racing Orlen. Zespół ponownie wyprzedził na całym dystansie tylko Haasa i nie zdobył punktów. Tymczasem Williams zdobył kolejne punkty za sprawą Russella, który minął metę jako dziewiąty.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Uniknięcie zderzenia motocyklisty z SUV-em

Jak on to zrobił? Motocyklista uniknął potężnego zderzenia, a urwał zderzak (wideo)

Dutch Grand Prix Speedway crash 2021

Poważny wypadek podczas mistrzostw żużlowych w Danii. Niewiele brakowało do tragedii (wideo)