Pontiac Aztek to jeden z najbrzydszych samochodów, jakie wiedziała nasza planeta. Ten znany na całym świecie model jest jeszcze większym dziwolągiem, niż Multipla.
Został zaprezentowany w 2000 roku i od razu wzbudził mnóstwo kontrowersji. Jego nietypowa sylwetka wyróżniała się na tle wszystkich innych samochodów. Pojawiają się głosy, że tak dziwnego projektu nie miał nawet SsangYong. A to już bardzo mocne stwierdzenie…
Atek wyprzedził swoje czasy
Z perspektywy czasu, wygląda to nieco inaczej. Można stwierdzić, że Pontiac wyprzedził modę o jakieś dwie dekady. Gdy debiutowało BMW X6, uznane na początku za dziwny twór ludzkiej wyobraźni, nikt nie spodziewał się tak dużego sukcesu. Może więc Aztek powinien dostać drugą szansę?
No cóż, wciąż wygląda dyskusyjnie, dlatego nie wiadomo, w jaką stronę poszliby styliści nieistniejącej już marki (od 2010 roku). Pewien niezależny projektant pokusił się jednak o własną wizję najnowszego wcielenia Pontiaca Azteka. Efekt jego pracy jest naprawdę fajny.
Pontiac Aztek 2020 – gdyby powstał
Fani amerykańskiej motoryzacji od razu zorientują się, że grafika powstała w oparciu o Chevroleta Trailblazera. Pas przedni nawiązuje do protoplasty, ale wygląda nowocześnie. Można tu znaleźć cechy wspólne z modelami Nissana i Hyundaia.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Profil został natomiast złagodzony, co jest zasługą inaczej poprowadzonej linii przeszkleń. Przetłoczenia i osłony biegnące wokół dolnych krawędzi karoserii tworzą terenowy charakter samochodu. Summa summarum, tragedii nie ma.
Przypomnijmy, że Pontiac Aztek doczekał się niemal 120 tysięcy wyprodukowanych sztuk. Jedna z nich zagrała nawet w słynnym serialu „Breaking Bad”.
Jeżeli jesteście zainteresowani innymi projektami tego autora, zachęcamy do odwiedzenia konta na Instagramie.