Czy historia zatoczy koło? Amerykańska marka nic nie mówi na ten temat, ale byłaby to naprawdę godna klamra w historii kompaktowego modelu.
Aktualnym reprezentantem segmentu C tej marki jest oczywiście Focus. Rewolucja przemysłu motoryzacyjnego może jednak doprowadzić do końca jego panowania. Niewykluczone, że następca oferujący elektryczną technologię napędową otrzyma inną nazwę. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby był to Ford E-scort.
Pomysł narodził się poza siedzibą tego producenta. Niezależny grafik używający pseudonimu Theottle, postanowił pokazać, jak mógłby wyglądać taki samochód. Co ważne, użył motywów, które są wykorzystywane w aktualnych modelach tej firmy.
Zacznijmy jednak od krótkiego rysu historycznego. Ford Escort zadebiutował w 1967 roku jako odpowiedź na Toyotę Corollę i Opla Kadetta. Był to samochód globalny produkowany na trzech kontynentach.
Jego ostatnia, czyli szósta generacja była bezpośrednią poprzedniczką Focusa. W Europie sprzedawano ją do 2000 roku. Z kolei w Argentynie przetrwała cztery lata dłużej. Ogromną zaletą auta była mnogość konfiguracji. Pięć wersji nadwoziowych (liftback, sedan, kombi, kabriolet, hatchback) i rozbudowana gama benzynowych silników zapewniały duży wybór.
Ford E-Scort może być przyszłością
Załóżmy, że Amerykanie rezygnują ze spalinowego Focusa albo równocześnie chcą wytwarzać jego elektryczny odpowiednik. Dopisek „Electric” do aktualnej nazwy nie byłby na pewno tak chwytliwy, jak „E-Scort”. Ten termin nie tylko świetnie nawiązuje do kultowego modelu, ale też budzi skojarzenia z innymi modelami na prąd, co jest zasługą litery „E” przed myślnikiem.
Jeśli Ford E-Scort wyglądałby tak, jak na tych niezależnych grafikach i byłby rozsądnie wyceniony, to niewykluczone, że część purystów dałaby się przekonać do napędów akumulatorowych. To auto naprawdę może się podobać.
Inspiracje Mustangiem Mach-E są wyraźne, ale nie można powiedzieć, że się narzucają. Można tu dostrzec podobne lub wręcz takie same motywy, ale podane w nieco inny, bardziej konserwatywny sposób. Dzięki temu nie ma mowy kontrowersjach.
>Ford Kuga 2024 – polski cennik. Bazowa wersja ma 150 KM
Pas przedni z długimi reflektorami i litą atrapą grilla prezentuje się całkiem nieźle. To samo można powiedzieć o profilu zbliżonym do Focusa. Z tyłu natomiast dominuje klapa z charakterystycznymi przetłoczeniami oraz lampami nawiązującymi do Mustanga Mach-E.
Summa summarum, jest to bardzo ciekawy projekt. Abstrahując od stylistyki, już sama nazwa daje do myślenia. Według nas powinna zainteresować amerykańską markę, bo świetnie pasuje zarówno do jej historii, jak i aktualnych czasów.