w

Fiat Topolino powróci. Jego koncepcja będzie jednak nieco inna

Citroen AMI
Fiat Topolino powróci. Jego koncepcja będzie jednak nieco inna

Każdy fan włoskiej motoryzacji doskonale wie, czym był ten model. Po niemal 9 dekadach od debiutu pojawi się jego kolejne wcielenie.

Fiat Topolino powróci – oczywiście w nowej formie. I to jest bardzo ciekawa wiadomość. Zanim jednak o przyszłej generacji, warto sięgnąć do historii i przypomnieć sobie barwne „życie” protoplasty.

Fiat Topolino był produkowany w latach 1936-1955. Był niewielkim modelem z kabiną przeznaczoną dla dwóch osób. Dzięki skromnym wymiarom (3,2-3,3 metra długości) i takiej też masie własnej (535 kilogramów), sprawdzał się w miejskich dżunglach. Warto podkreślić, że był produkowanych we Włoszech i Francji. Występował z nadwoziami coupe, kabriolet i kombi.

Pod jego maską znajdował się silnik o pojemności 0,6 litra generujący zaledwie 13 koni mechanicznych. Przenoszeniem jego mocy na tylne koła zajmowała się czterobiegowa przekładnia manualna. Jeżeli chodzi o dynamikę, to kluczowa informacja brzmi: jakoś przyspieszał i rozpędzał się do 85 km/h.

Nowy Fiat Topolino

Przejdźmy teraz do nowości, która zostanie wkrótce zaprezentowana. Jej osiągi mogą być niewiele lepsze w porównaniu do pierwszej generacji. Założenia dotyczące projektu są podobne, ale mają zostać osiągnięte w inny sposób.

Przede wszystkim nowy Fiat Topolino będzie posiadał napęd elektryczny. Wykorzysta technologie i rozwiązania znane z Citroena Ami. To oznacza pudełkowate, bardzo małe nadwozie i maksymalne uproszczenie.

Citroen Ami
Włoski model skorzysta z technologii i koncepcji wprowadzonych przez Citroena Ami

Przypomnijmy, że francuski model ma 2,41 metra długości i posiada silnik o mocy 8 koni mechanicznych. Może rozpędzać się do 45 km/h i pokonywać do 75 kilometrów na jednym ładowaniu.

Nowy Fiat Topolino będzie charakteryzował się podobnymi parametrami. Czy jesteśmy na niego gotowi? Na niektórych rynkach może się sprawdzić, ale można podejrzewać, że nie osiągnie sukcesu produkcyjnego swojego poprzednika (ponad 500 tysięcy sztuk).

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Jeden komentarz

Dodaj odpowiedź

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypadek Komorów, 8 kwietnia 2022

Auto przeszło masakrę, ale kierowca przeżył. Zasnął za kierownicą

Lexus LC 500 agroTuning

Lexus LC 500 i tuning budzący wątpliwości. Niewiele trzeba, by zepsuć design auta