w

Ferrari ma już następcę Binotto. Niektórzy twierdzą, że zespół straci na tej decyzji

Fred Vasseur Ferrari
Ferrari ma już następcę Binotto. Niektórzy twierdzą, że zespół straci na tej decyzji

Ferrari pożegnało się z dotychczasowym szefem zespołu. Mattia Binotto nie zdradził jeszcze planów na przyszłość, a włoski team nie ujawnił oficjalnie, kto go zastąpi.

W kuluarach mówiło się o tym, że jego miejsce zajmie Fred Vasseur. Niektórzy uznali, że to jedynie zabawna plotka. Po wypowiedzi Charlesa Leclerca wychwalającej włodarza Alfy Romeo przestało to wyglądać jak science fiction i wszyscy zaczęli spekulować nad sensem takiej decyzji.

Przypomnijmy, że Monakijczyk zaczynał w Alfie i świetnie dogadywał się z Vasseurem. Być może z jego perspektywy byłaby to zmiana na lepsze. Niewykluczone, że pozwoliłaby na zyskanie statusu kierowcy priorytetowego. To jednak nie wyjaśnia innych kwestii.

Alfa Romeo w pewnych decyzjach wydaje się lustrzanym odbiciem Ferrari. Miewa problemy operacyjne, organizacyjne i złe strategie. To sprawia, że Vasseur nie daje żadnej gwarancji. Poza tym, bardzo lubi się z Toto Wolfem. Szef Mercedesa z pewnością chętnie zobaczyłby go w szeregach legendarnego teamu. Jako znakomity strateg, a przy tym wytrawny, mógłby nawet coś ugrać na takim transferze – bez świadomości samego Freda.

 

W rozmowie z Formula Passion, Peter Sauber przyznał, że Vasseur ma dołączyć do Ferrari. Nie jest to jeszcze oficjalny komunikat, ale wydaje się, że transfer nastąpi w najbliższych dniach.

Co na to Alfa Romeo? Podobno na miejsce Vasseura jest szykowany Beat Zehnder, który do tej pory był dyrektorem operacyjnym zespołu. To postać o ugruntowanej pozycji, która w Hinwil pracuje od trzech dekad. Zna się z Robertem Kubicą.

Czy zmiana szefa zespołu może przynieść pozytywne rezultaty dla Polaka? Sprawa pozostaje otwarta. Miejsce w bolidach jest już zajęte, ale kontrakt Zhou potrwa do końca przyszłego sezonu. Później nie będzie już Alfy Romeo, a Audi dołączy dopiero w 2026 roku, kiedy pojawią się zmiany regulaminowe.

Ten czas może być ostatnią szansą dla Polaka. Wiek? Fernando Alonso udowadnia cały czas, że granica jest bardzo daleko. Zresztą, Kubicę i Hamiltona dzielą jedynie miesiące, a nikt raczej nie sugeruje, że Brytyjczyk nie nadaje się do ścigania.

Avatar photo

Napisane przez Wojciech Krzemiński

Jestem dziennikarzem motoryzacyjnym i przedsiębiorcą. Od 2012 roku prowadzę NaMasce.pl. Tworzę dla Was materiały o tematyce samochodowej i motocyklowej, ale też zaglądam do światów technologii, fotografii i biznesu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Jost Capito Williams

Kolejny szef odchodzi z zespołu F1. Nie wiadomo, kto go zastąpi

Ford Focus 1.0 EcoBoost ST-Line

Ford Focus przejął dowodzenie. Jest najlepszy w swojej klasie, bo nikt nie próbował go udziwnić (test)