Eskorta policyjna rodziny z dzieckiem. Chłopczyk miał poważną ranę głowy (wideo)

Nie ma wątpliwości, że niektóre zachowania funkcjonariuszy budzą kontrowersje i pozostawiają bardzo dużo do życzenia. Zdarzają się jednak również takie, które budzą szacunek.

Aby mundurowi zostali docenieni nie są potrzebne mandaty i ukrywanie w krzakach czy strzelanie z granatnika, tylko zwyczajna pomoc obywatelom – wtedy, gdy jest taka potrzeba. I ta eskorta policyjna rodziny z dzieckiem jest tego znakomitym przykładem.

Do zdarzenia doszło 2 maja w miejscowości Milejowice, która znajduje się w okolicach Radomia. Pewien kierowca podszedł do funkcjonariuszy w oznakowanym radiowozie i poinformował o problemie  z dzieckiem.

Eskorta policyjna okazała się pomocna

Kierowca ujawnił, że jego czteroletnie dziecko doznało poważnego urazu. Rozcięta broda wywołała silne krwawienie. Policjanci uznali, że trzeba pomóc. Zgłosili sprawę dyżurnemu, a ten wydał zgodę.

Kierowca w Audi jechał za pojazdem uprzywilejowanym aż do momentu dotarcia do szpitala. Cały dystans sięgał kilkunastu kilometrów. Eskorta policyjna pozwoliła na znacznie szybsze dotarcie na miejsce.

Gdy dochodzi do wypadków, mogą liczyć się nawet sekundy, dlatego taka pomoc ma ogromną wartość. Chłopczyk trafił pod opiekę lekarzy i pielęgniarek – jego zdrowiu nic nie zagraża.

I właśnie takie postawy policji powinny dominować w przekazie publicznym. Nie chodzi o „sztuczną regulację” komunikatów w mediach, tylko świadomość mundurowych, że ich służba to znacznie więcej, niż łatanie budżetu.

>Takich policjantów nam trzeba. Służba to pomoc i ochrona społeczeństwa (wideo)

Policjant powinien budzić zaufanie, a dziś nie jest to regułą. Opinie często bywają przeciwne, co nie pomaga w ani jednym, ani drugim. Mamy więc nadzieję, że inni funkcjonariusze wezmą przykład ze swoich kolegów i również będą angażować się w takie akcje. Pomoc obywatelom jest znacznie skuteczniejszą formą współpracy, niż ich karanie, nierzadko na siłę.