Wojciech Krzemiński
Odpalenie granatnika w komendzie, rozbicie radiowozu z dwiema nastolatkami czy odpuszczenie hiszpańskim „poszukiwaczom bursztynu” to tylko trzy z licznych, medialnych przykładów kontrowersyjnych zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy różnego szczebla.
Takie zdarzenia oczywiście nie napawają optymizmem i budują marny wizerunek tej służby. Jak wyjść z tej trudnej sytuacji? Odpowiedź jest prosta: zmienić podejście i przekonać obywateli do swojej służby. Brzmi to mało konkretnie, ale oczywistym jest, że chodzi o to, by pomagać społeczeństwu. Dziś wszystko kręci się głównie wokół karania, dlatego przeciętny obywatel na widok policjanta czuje obawę, a nie spokój.
W tym przypadku było inaczej. Kierowca starej Skody miał pecha. Jego samochód zepsuł się na ulicy, na której panował duży ruch. Zauważył to patrol policji. Z radiowozu wyszli dwaj młodzi policjanci, którzy pomogli starszemu mężczyźnie w przepchaniu pojazdu.
I takie uczynki są właśnie tym, czego powinniśmy oczekiwać po tej służbie mundurowej. Normalne, ludzkie odruchy. Pewnie znaleźliby się tacy bohaterzy, który jeszcze ukaraliby biednego kierowcę za blokowanie ruchu. Tym razem jednak udało się trafić na porządnych mundurowych. I to bardzo cieszy.
Liczymy, że przejawy dobrej woli będą kiedyś przeważały, podobnie jak zdrowy rozsądek. Wypisywanie mandatów to nie jest służba. Warto, by wśród młodych policjantów budować świadomość wykonywanej funkcji, a co za tym idzie – kształtować prawdziwy kręgosłup moralny.
Starszych „służbistów” będzie raczej trudno zmienić, ale wśród nich także znajdują się porządne jednostki. Zazwyczaj głośno jest jednak o tych, którzy hańbią mundur. Właśnie dlatego pokazujemy poniższe nagranie, by pokazać, że są także normalni, porządni policjanci. I oby było ich coraz więcej, by wizerunek, a także wydajność policji (w pomocy, a nie karaniu) uległa poprawie.
