Aktualne warunki pogodowe utrudniają jazdę użytkownikom pojazdów w wielu zakątkach świata.
Opady deszczu i śniegu oraz niskie temperatury sprawiają, że droga zaczyna robić się śliska. W niektórych przypadkach pokrywa ją czarny lód, czyli niewidoczna, zamarznięta warstwa, która minimalizuje przyczepność opon.
Wystarczy jeden gwałtowny ruch, by stracić panowanie nad samochodem w takich warunkach. Czasem można też wpaść w poślizg dodając jedynie gazu, szczególnie w autach, których napędy przenoszą moc głównie (lub tylko) na tylną oś.
Poślizg i przepaść
Właśnie taka historia miała miejsce w Big Cottonwood Canyon (Utah, Stany Zjednoczone) pod koniec stycznia bieżącego roku. Zdarzenie zostało nagrane dzięki kamerze umieszczonej w samochodzie świadka.
Poniższy materiał ujawnia, jak kierowca pick-upa nagle traci kontrolę nad swoim pojazdem – wpada w nadsterowność na łagodnym zakręcie. Chwilę później dochodzi do zderzenia z Subaru, które poruszało się w przeciwnym kierunku.
Poszkodowani na różny sposób
W wyniku tego zderzenia oba samochody przecięły krawędź jezdni i spadły z urwiska pokrytego śniegiem. Jak ustaliły lokalne media, auta stoczyły się do pobliskiej rzeki. W wypadku ucierpiało pięć osób – wszystkie zostały przetransportowane do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Po akcji ratunkowej rozpoczął się żmudny proces usuwania zniszczonych maszyn. Konieczne było użycie dwóch wyciągarek. Wszystko trwało kilka godzin, czego wynikiem był bardzo duży korek bez możliwości zawrócenia na alternatywną drogę.