Tym razem mamy dla Was prawdziwą gratkę. Paradoksalnie, to bardzo ciekawy pojedynek, ponieważ biorą w nim udział samochody, które są bardzo często spotykane na naszych drogach.
Nie chodzi o ich topowe wersje, tylko te najbardziej popularne – krótko mówiąc, dla Kowalskiego. Tak skonfigurowane hatchbacki segmentu C stanowią dobry kompromis między ekonomią (cena i koszty eksploatacji) a użytkowaniem (osiągi, praktyczność).
Corolla vs Golf vs Civic
Pierwszy z nich to Toyota Corolla Hybrid. Japońska hybryda skrywa zestaw napędowy znany z Priusa. Jego sercem jest 1,8-litrowy silnik benzynowy generujący 120 KM i 142 Nm. Za przeniesienie tej mocy na przednią oś odpowiada bezstopniowa przekładnia CVT. Waga pojazdu to 1400 kg.
Tuż obok znalazła się rodzima konkurentka. To Honda Civic, która ma pod maską znacznie mniejszy, bo 1-litrowy silnik benzynowy. Posiada on jednak doładowanie, dzięki któremu oferuje 125 KM i 180 Nm. Tutaj także zastosowano automatyczną skrzynię bezstopniową przekazującą moc na przednie koła. Masa własna? 1300 kg.
Ostatni zawodnik pochodzi z Niemiec. To najnowszy Volkswagen Golf, który posiada 1,5-litrowe eTSI wspierane przez instalację 48-woltową. Mamy więc do czynienia z tzw. miękką hybrydą. Potencjał tego zespołu to 150 KM oraz 250 Nm. Za przeniesienie tych wartości na przód odpowiada 7-biegowa przekładnia DSG. Kompakt z Wolfsburga waży 1380 kg.
W jakiej kolejności te samochody przekroczą linię mety? Pamiętajmy, że dane fabryczne nie zawsze odzwierciedlają rzeczywistość. Poza tym, podczas przeprowadzania próby, asfalt był mokry, co mogło delikatnie przeszkodzić w złapaniu przyczepności. Zobaczcie, co z tego wyszło: