Silniki Diesla wciąż są oferowane przez liczne grono producentów. Nikt nie stworzył żadnej jednostki, która mogłaby lepiej sprawdzać się na długich trasach.
Współczesne konstrukcje wysokoprężne oferują odpowiedni moment obrotowy, akceptowalną kulturę pracy i umiarkowany apetyt na paliwo. Owszem, nie są przesadnie ekologiczne, ale nie ma aktualnie układu napędowego, który na każdym etapie byłby w stu procentach przyjazny dla środowiska.
Tego typu silniki najlepiej sprawdzają się w dużych pojazdach, które pokonują znaczące przebiegi. Takim samochodem może być Mercedes-Benz Klasy E W211 w wersji Wagon (S211). Jeden z najpopularniejszych zespołów napędowych oferowanych w tym modelu nazywał się E 220 CDI.
Potencjał Diesla w Klasie E
Ta znana wszystkim jednostka ma pojemność 2,1 litra i oddaje do dyspozycji użytkownika dokładnie 150 koni mechanicznych oraz 340 niutonometrów. Takie wartości umożliwiały osiąganie 100 km/h w czasie 10,1 sekundy i rozpędzanie się do 220 km/h. Trudno oczekiwać lepszych rezultatów po takim aucie, tym bardziej że średnie zużycie paliwa wynosiło 6-7 litrów w cyklu mieszanym.
Nawet dziś Klasa E W211 z dieslem pod maską to całkiem przyjemne źródło transportu. Demonem prędkości nie jest, ale daje sobie radę „bez zadyszki” nawet na niemieckiej autostradzie, co udowadnia poniższe nagranie.
Przypomnijmy, że Mercedes-Benz Klasy E trzeciej generacji był produkowany w latach 2002-2009. Oferowano go z jednostkami benzynowymi i wysokoprężnymi o mocach 136-514 KM.