Południowokoreańska marka bardzo poważnie traktuje swoją usportowioną gamę. Wkrótce dołączy do niej nowy model.
Będzie to Hyundai Kona N 2021, czyli rasowa odmiana popularnego crossovera. Do sieci trafiła właśnie ostatnia zapowiedź, która zdradza już niemal wszystkie cechy stylistyczne, o których powinniśmy wiedzieć.
Zacznijmy od tego, że auto wygląda bardziej muskularnie. To zasługa body kitu, w skład którego wchodzą sportowe zderzaki, dyfuzor, masywne błotniki, dwie duże końcówki układu wydechowego umieszczone po przeciwnych stronach oraz spojler dachowy z wkomponowanym światłem stop w kształcie trójkąta. Nie zabrakło także kratownicy grilla z emblematem N. Summa summarum, jest zawadiacko, czyli tak, jak być powinno.

Wnętrze nie zostało jeszcze ujawnione, ale możemy spodziewać się półkubełkowych foteli, aluminiowych pedałów, dedykowanej tapicerki z kontrastującymi szwami oraz dodatkowych oznaczeń przypominających z jakim wariantem mamy do czynienia.
Hyundai Kona N – dane techniczne
Władze wciąż ukrywają specyfikację nadchodzącego sportowca, ale niemal na 100% znajdziemy pod maską 2-litrową, doładowaną jednostkę benzynową, która napędza także inne kompaktowe modele Hyundaia (np. Velostera N oraz i30 N).

Podejrzewamy, że będzie oferować około 275 koni mechanicznych i 350 niutonometrów. Liczymy, że przeniesieniem potencjału na asfalt zajmie się 7-biegowy, dwusprzegłowy automat. Należy spodziewać się setki w około 6,5 sekundy i prędkości maksymalnej na poziomie 250 km/h.
Jesteśmy pewni, że inżynierowie popracowali nad właściwościami jezdnymi. Układ kierowniczy ma być precyzyjny, a zawieszenie – sprężyste. Oczekujemy cywilizowanego charakteru, by zapewnić podróżnym akceptowalny komfort. Warto dodać, że wyposażenie obejmie system launch control (procedurę startu).